LOSTfan

może mi ktoś powiedzieć jaka teraz tam jest pora dnia? Bom siem zgubiła trochę…

Dobre, dorzućmy coś po swojemu, żeby coś robić........ A nie... taka cisza.... Bynajmniej smutna.

[Gdy już nacieszył się CJ'em pobiegł do reszty ludzi. Zaczął ganiać pomiędzy nimi. Starał się z każdym przywitać. Do każdego przybiegał po kilka razy. Ogólnie - z tego psa biła wielka radość]

[Gdy Samantha i Lens odeszli, Roy został z Marcel’em. Jak zawsze pomęczył go o zabawę. Marcel nie miał wyjścia, musiał pobawić się ze zwierzakiem. Oczywiście było to rzucanie kija.

Zabawa trw ...

Ja czytałam poprzednią, ale ta bardziej mi się spodobała.

Po pierwsze, nie myślałam, że Nicolas był takim 'niegrzecznym' chłopakiem od samego początku...

W sumie to nie stać mnie na nic więcej, ...

[Po upadku szybko wstał, dwa razy radośnie szczeknął i popatrzył na Marcel'a. Po chwili jednak usiadł, przekręcił głowę i obrzucił wszystkich zdziwionym spojrzeniem. Śmiesznie teraz wyglądał, bo jedno ...

[Marcel nie musiał go długo szukać. Co prawda od kilku godzin buszował w dżungli, obgryzając gałęzie i łapiąc różnego rodzaju owady. Ale w końcu jak jakiś pocisk wybiegł zza krzaków. Pędził prosto na ...

Mimo iż CJ jeszcze nie zna John'a, to sama ja uważam, że jest naprawdę fajny. Znaczy no fajny, ciekawy. Jakoś tak lubię czytać jego wypowiedzi i w ogóle Very Happy

EDIT: Osz.. no, z Roy'a poszło, ale dobra ...

Ojojoj.............. Mulimy się, mulimy.

Kochani, co jest? Sad

[Pies kilka razy przeszedł między zebranymi, ale ostatecznie ułożył się obok Kazanow'a. Kiedy ten skończył przemawiać, wstał i uważnie obserwował każdą łopatę piasku opadającą do dołu]

[Cały czas towarzyszył Marcel'owi. Atmosfera na plaży była bardzo nieprzyjemna. Wkońcu dotarło do niego, że nie warto zaczepiać nikogo i prosić o zabawę. Położył się kilka metrów od opiekuna. Obserwow ...

[Pies na te słowa nie zdecydował się zostawić kija, ale mimo wszystko wrócił do Marcel'a ciągnąc go ze sobą. Na wyraz "obiad" automatycznie zaczęła mu cieknąć ślina, co nie było najprzyjemni ...

[Uradowany pobiegł za kijem. Początkowo nie wiedział jak go złapać, bo wcześniej nie miał doczynienia z takim kolosem. Kombinował i kombinował, aż w końcu chwycił go w najwęższym punkcie i niezdarnie ...

[Aż oczy mu się zaświeciły z wrażenia. Nawet CJ nie załatwił mu nigdy tak wielkiego kija. Chwilę popatrzył w drąg, a następnie w podskokach pobiegł do Kazanow'a. Zaczął wysoko skakać, nie mogąc się do ...

[Niecierpliwie czekał na patyk. Jego opiekun rzucił mu coś, co jego zdaniem nawet nie nadawało się do zabawy. Popatrzył na kijek z ukosa, po czym spojrzał na mężczyznę i głośno zaszczekał, oznajmiając ...