|
LOSTfan Sezon Drugi
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nicolas Sendler
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sydney (Australia)
|
Wysłany: Nie 11:43, 23 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
[Nick przez chwilę jeszcze wpatrywał się w Chuny. Po chwili dopiero jakby się ocknął i rozejrzał się po wszystkich w kuchni. Zatrzymał wzrok na Mike'u, który wyraźnie miał niezły ubaw. Nicolas zdawał sobie sprawę, że on wie o wszystkim. Patrzył na niego z nieukrywaną złością, z wyraźną groźbą w oczach.
Uśmiechnął się do niego sztucznie.]
<do Mike'a> Bawi cię coś doktorku? +-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Chuny Parks
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sydney (Australia)
|
Wysłany: Nie 11:44, 23 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
[odchrząknęła głośno, by jej ton ponownie stał się chłodny. Nie chciała za wszelką cenę pokazać po sobie jakichkolwiek emocji, choć teraz wszystkie w niej buzowały i tysiące myśli przebiegało przez jej głowę. A wszystko to krążyło wokół Nicka.]
<Clover> Niestety nie. [Pokręciła głową.] Po spotkaniu z Innymi postanowiliśmy zawrócić. Nie chcieliśmy się pakować na tereny wroga... To znaczy my nie chcieliśmy, bo Robert to był gotów do misji samobójczej. [Spojrzała w kierunku salonu gdzie leżał nieprzytomny Robert, ignorując przy tym zaciekawione spojrzenie Nicka.]
[Przez chwilę milczała, zastanawiając się, czy powinna wyjawić im, czemu tak naprawdę ich nie odnaleziono. Uznała że przynajmniej Clover, Nick i Mike powinni o tym wiedzieć. Ściszyła głos, by nie usłyszał jej nikt poza ludźmi w kuchni.]
<Clover, Nick, Mike> Przypadkiem też odkryliśmy, czemu nie odnaleziono nas po katastrofie.+-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nicolas Sendler
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sydney (Australia)
|
Wysłany: Nie 11:48, 23 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
[Gdy usłyszał ostatnie słowa Chuny spojrzał na nią szybko.]
<do Chuny> Jak to? Co masz na myśli? +-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Chuny Parks
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sydney (Australia)
|
Wysłany: Nie 11:52, 23 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
[Zerknęła na Nicka przelotnie i wróciła do swoich zajęć przy kuchni]
<Nick> W tym tunelu natknęliśmy się na Innych przewożących czarne skrzynki naszego samolotu. Obie były zniszczone. [Popatrzyła po zebranych w kuchni] Są na tyle wytrzymałe, że nie mogły ulec uszkodzeniu w katastrofie - a to oznacza że nadawały sygnał który pomógłby ekipom poszukiwawczym odnaleźć wrak. Ale nie odnaleźli nas bo Inni zajęli się skrzynkami.+-
[Wzruszyła ramionami.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Clover Diverse
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 429
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Inverness (Szkocja)
|
Wysłany: Nie 11:54, 23 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
[Clover nie była zdziwiona, słysząc o misji samobójczej. Zaciekawił ją jednak powód tego, że nie zostali odnalezieni. Oprócz tego, cały czas zastanawiał ją ten tajemniczy uśmieszek Mike'a.]
[Usłyszawszy o skrzynkach, spochmurniała. Zamilkła. Teraz z tej wyspy mógł ich uratować tylko cud. Mogliby pozabijać wszystkich Innych, zbudować kolejną tratwę i odpłynąć. Ale to raczej było mało prawdopodobne ... ]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Clover Diverse dnia Nie 11:56, 23 Wrz 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Matthew Sanze
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toronto, Canada
|
Wysłany: Nie 11:58, 23 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
[ Nawet Matt, który zajęty był rozmowa z CJ'em i Kimberly, usłyszał głos stojącej niedaleko Chuny. ]
<Chuny> Jesteś pewna, że przejeli wszystkie czarne skrzynki, ile jest takich nadajników w samolocie? +-
[ Cała uwaga zebranych w bunkrze była skupiona na Chuny. ]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Chuny Parks
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sydney (Australia)
|
Wysłany: Nie 12:02, 23 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
[Słysząc głos Matta odwróciła się zaskoczona. Większość ludzi gapiła się na nią z osłupieniem i przez chwilę zaczęła się zastanawiać czy kuchnia nie ma jakiegoś super nagłośnienia, które sprawiło, że wszyscy ją usłyszeli. Speszona podeszła do Matta i jeszcze bardziej ściszyła głos.]
<Matt> W każdym samolocie są dwie skrzynki. Obie rejestrują wszystkie rozmowy w kabinie pasażerskiej i kokpicie, a także zapisy urządzeń sterujących lotem samolotu. Jest jedna główna skrzynka i druga zapasowa - obie nadają sygnał... i obie zostały zniszczone.+-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Matthew Sanze
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toronto, Canada
|
Wysłany: Nie 12:04, 23 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
[ Matt spoważniał. Jego twarz nie przejawiała żadnych emocji. ]
<Chuny> Więc nie mamy już żadnej nadziei? Może jest jakaś możliwość... +-
[ Wypowiedział słowa, choć kompletnie w je teraz nie wierzył. ]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
John Flurry
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dublin (Irlandia)
|
Wysłany: Nie 12:08, 23 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
[John miał serdecznie dosyć krzyków pełnych jakiejś podniety, dochodzących z całego bunkra. Podniósł się gwałtownie z łóżka i ruszył nerwowym krokiem przez korytarz. Głośne rozmowy dochodziły z kuchni. John bez pardonu wpadł do kuchni i zmierzył wszystkich po kolei srogim, naprawdę srogim wzrokiem ...]
== Ciszej, kurwa ! CISZEJ !!! +- [wrzasnął do wszystkich.]
[Jego spojrzenie zatrzymało się na Chuny. Wtedy wargi Johna zaczęły drgać. A miał nadzieję, że już nigdy więcej jej nie zobaczy...]
<Chuny> Dawno się nie widzieliśmy, Parks ! Na Twoje szczęście ... Które właśnie dobiegło końca +- [warknął przez zaciśnięte zęby.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nicolas Sendler
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sydney (Australia)
|
Wysłany: Nie 12:16, 23 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
[Nick spojrzał szybko na Johna zaskoczony jego krzykiem. Wyminął Chuny i podszedł do niego. Zmierzył go wzrokiem. Nie wiedział co on może chcieć od Chuny, w każdym razie nie podobało mu się to.]
<do Johna> Przestań się drzeć idioto. Jeśli coś Ci się w tym bunkrze nie podoba to wypieprzaj stąd. Wierz mi, że przez nikogo nie jesteś tu mile widziany. [Mówił spokojnie z wyraźnym obrzydzeniem na twarzy. Po chwili namysłu dodał ciszej.] Zbliż się do niej, a rozdepczę ci tą twoją przystojną mordę na podłodze... Nie żartuję +-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Chuny Parks
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sydney (Australia)
|
Wysłany: Nie 12:32, 23 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
<Matt> Nie liczyłabym na to... Prędzej wydostaniemy się stąd wpław niż nam ktoś pomoże z zewnątrz. Ale...+-
[Przerwała nagle gdy w kuchni pojawił się John. Odruchowo schowała się za plecami Matta i z pozornym spokojem obserwowała i słuchała słów mężczyzny. Musiała przyznać, że John wzbudzał w niej ogromny strach, cała aż drżała w środku.]
[Prychnęła na słowa Johna i wzruszyła ramionami]
<John> Po tym co przeszłam, twoje groźby nie robią na mnie już żadnego wrażenia, więc z łaski swojej wracaj tam skąd przyszedłeś niedomyty dzikusie.+-
[Gdy Nick wtrącił się do rozmowy, spojrzała na niego zaskoczona. Odkąd się tu znalazła nie przestawał jej zaskakiwać.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
John Flurry
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dublin (Irlandia)
|
Wysłany: Nie 12:35, 23 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
[John ani razu nie mrugnął, gdy przypatrywał mu się Nick. Zmierzył go tylko chłodnym spojrzeniem.]
[Podszedł o kilka kroków do Chuny. We wnętrzu cały się gotował. Nie obchodziło go, że wszyscy na to patrzą. Ostatnimi czasy nie potrafił nad sobą panować, a obecność Chuny tylko to spotęgowała.]
<Chuny> W tym towarzystwie tylko Ty wyglądasz jak niedomyta dzikuska ! To, co przeszłaś było niebem w porównaniu z tym, co Cię jeszcze czeka +- [warknął i szarpnął ją za rękę.]
[W jego oczach wręcz płonął gniew.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nicolas Sendler
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sydney (Australia)
|
Wysłany: Nie 12:38, 23 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
[Nick zacisnął dłonie w pięści i zacisnął zęby obserwując Johna. Był gotowy się na niego rzucić gdy szarpnął Chuny za rękę.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Chuny Parks
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sydney (Australia)
|
Wysłany: Nie 12:39, 23 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
[Jęknęła z bólu gdy John chwycił ją za rękę. Szarpnęła się mocno.]
<John> Puść mnie!! [Warknęła głośno] Nie boję się ciebie!!+-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Clover Diverse
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 429
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Inverness (Szkocja)
|
Wysłany: Nie 12:39, 23 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
[Clover obserwowała bacznie Johna, początkowo nie reagując. Gdy jednak zbliżył się do Chuny i chwycił ją za rękę, puściły jej nerwy. Ruszyła w stronę mężczyzny i chwyciła go za koszulę. Jednym silnym ruchem odciągnęła go na bok. Stanęła z nim twarzą w twarz.]
<John> Nie zbliżaj się do niej, słyszysz ?! Masz się do niej nie zbliżać, bo pożałujesz !!! +- [wykrzyczała drugie zdanie.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|