|
LOSTfan Sezon Drugi
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Meredith Moss
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Townsville (Australia)
|
Wysłany: Sob 11:40, 25 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
[Mer wzruszyła ramionami. Nie było jej źle na tej wyspie. Nie była do końca pewna, czy chce się stąd wydostać.]
<Nadia> Szczerze mówiąc, wątpię, by ktokolwiek nas tu odnalazł. No, ale - kto wie ... +- [westchnęła.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Clover Diverse
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 429
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Inverness (Szkocja)
|
Wysłany: Sob 11:48, 25 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Bastian Bailey Bax napisał: | [Bastian uśmiechnął się lekko, chrupiąc kolejne prażynki.]
<Clover/John> Wykładam... Wykładałem język angielski na Uniwersytecie w Houston. Potem miałem małą przerwę, ale to już inna historia... [zamyślił się na kilka chwil.] Łacina jest jakby bonusem w moim życiorysie, właściwie interesuję się nią ot tak. A wy? Robicie... Robiliście [tu zawsze nie mógł się połapać.] w życiu coś konkretnego? Coś, co łączyło się z waszymi zainteresowaniami? Bo - jak to mówiła pewna bliska mi osoba - najważniejsze jest robić to co się lubi. +- |
[Clover zamyśliła się. Nie wiedziała, co odpowiedzieć. John też milczał. W sumie mu się nie dziwiła - zastanawiała się, co wymyśli, żeby przykryć prawdę o swoim 'zawodzie'.]
<Bastian> Skończyłam fizykę na Uniwersytecie w Inverness, w Szkocji. Zawsze mnie fascynowała. Co do zawodu - należę do pewnej organizacji wojskowej. Fizyk się tam przydaje, poza tym - mam zezwolenie na broń i takie tam +- [opowiedziała ze spokojem.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
John Flurry
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dublin (Irlandia)
|
Wysłany: Sob 11:53, 25 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
[John zaczął unikać kontaktu wzrokowego z Bastianem i Clover. Postanowił jakoś zebrać się w sobie i powiedzieć coś konkretnego na temat swojej pracy. Ale czym mógł się chwalić? Szkołą, którą rzucił w wieku 16 lat? A może zabijaniem na zlecenie ?...]
<Bastian> Ja jestem ... W zasadzie byłem typowym Irlandczykiem. Łapałem się każdej pracy. Przynajmniej mi się nie nudziło +- [skrzyżował palce dłoni.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bastian Bailey Bax
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Houston, Teksas
|
Wysłany: Sob 12:14, 25 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
[Bastian wyłapał spojrzeniem skrzyżowane palce dłoni Johna. Przygryzł lekko dolną wargę. Przeniósł wzrok na Clover.]
<Clover> Fizyka, powiadasz? Ładnie. Ja nigdy nie miałem do tego głowy. Na szczęście tutaj [wykonał gest ręką.] zezwolenie na broń nie jest potrzebne [uśmiechnął się słabo.] +-
<John/Clover> Wiecie... Wyspa czasami daje zapomnieć o przeszłości, a innym razem wcale nam tego nie ułatwia. A ja preferuję te pierwszą wersję... Nie lubię wracać do tego co było, chyba nie byłem dobrym człowiekiem. W każdym razie nie lubię utrudniać sobie życia +-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michael Kowalsky
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 12:23, 25 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Nicolas Sendler napisał: | [Nick po chwili odwrócił się i poszedł dalej do kuchni, nadal z wytrzeszczonymi oczami. Cały czas był w szoku. Ktoś mógł sobie popatrzeć jak on kocha się z Chuny. Niewiarygodne. Teraz miał jeszcze większą ochotę wziąć butelkę wódki i schlać się jak tylko się da.
Wszedł do kuchni. Uśmiechnął się sztucznie do wszystkich tam obecnych. Przeszedł obok nich obojętnie do spiżarni. Sięgnął po butelkę wódki. Stał przez chwilę wpatrując się w nią. Po chwili wrócił do sypialni.] |
[Michael podszedł do gruzów pozostałych po rozwalonej ścianie i wziął dwa metalowe pręty, którymi razem z Johnem zburzył ściankę.]
[Udał się powoli do sypialni Nicka, rozglądając się naokoło, jakby szukał czegoś na ścianach. Słyszał trzask, jakby Nick cisnął czymś o ścianę. Spokojnie wszedł do sypialni i podał Nickowi pręt.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Clover Diverse
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 429
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Inverness (Szkocja)
|
Wysłany: Sob 12:27, 25 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
[Clover prawie parsknęła śmiechem, usłyszawszy wypowiedź Johna. Gdyby każdy Irlandczyk zabił tylu ludzi, co on, to już na pewno populacja ziemi byłaby dwa razy mniejsza.]
[Uśmiechnęła się tylko lekko i powstrzymała w ten sposób od śmiechu.]
<Bastian> Większość nie lubi. Ja na początku pobytu na wyspie żyłam tylko przeszłością. Ale teraz wiem, że jeśli chce się zobaczyć cokolwiek z przeszłości, trzeba jakoś działać +- [oparła łokcie na stole.]
<Bastian> Co do tej wyspy ... Jest dziwna. Inni i ten potwór, który łamie chyba wszelkie prawa fizyki +- [pokręciła głową na samą myśl.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
John Flurry
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dublin (Irlandia)
|
Wysłany: Sob 13:18, 25 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
[John podniósł wzrok i spojrzał to na Clover, to na Bastiana. Zmiana tematu była dla niego korzystna.]
<Bastian> Widzieliście tego potwora? U nas zabił kilka osób ... W okrutny sposób, nawet ja to przyznaję +- [wywrócił oczyma. W jego pamięci stanął obraz Mike'a zbroczonego od stóp do głów krwią Grety.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bastian Bailey Bax
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Houston, Teksas
|
Wysłany: Sob 13:46, 25 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
[Bastian pokręcił głową.]
<John> Nie... U nas potwora, jak na razie, nie było [po tych słowach splunął w bok, jakby nie chciał aby się spełniły.] Inni i tak już robią swoję... Opowiedzcie mi coś o tym potworze +-
[Nachylił się w stronę Clover i Johna.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
John Flurry
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dublin (Irlandia)
|
Wysłany: Sob 14:05, 25 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
[John odtworzył w pamięci wszystkie zdarzenia związane z tym dziwnym stworzeniem. Obrócił głowę i zatrzymał wzrok na Clover. Przypomniał sobie to, co widział kiedyś w dżungli. Spojrzał na nią wymownie.]
<Bastian> Clover chyba wie więcej o tym czymś. Ja byłem tylko przypadkowym obserwatorem ... ++ [zerknął na Bastiana i czekał na reakcję kobiety.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Clover Diverse
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 429
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Inverness (Szkocja)
|
Wysłany: Sob 14:16, 25 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
[Clover nie przerywała Johnowi. Jego wymowne spojrzenie przypomniało jej o wszystkim, co chciał wtedy zrobić. Odsunęła te myśli od siebie i odchrząknęła.]
<Bastian> To coś rozszarpało kilka osób. Ja za pierwszym razem ledwo zdołałam uciec. Wyrywało drzewa i niszczyło wszystko, co stanęło mu na drodze. Później była sytuacja z Gretą ... Mike próbował do tego strzelać, ale potwór porwał Gretę i rozszarpał. Mike wrócił cały zbroczony krwią tej kobiety... [zatrzymała się na moment.]
<Bastian> Całkiem niedawno zobaczyłam tego potwora na własne oczy. Nawet nie próbowałam uciekać. Zbliżył się do mnie i znieruchomiał, ale nie zaatakował mnie. Wyglądał jak jakiś czarny, kłębiasty dym. Wśród tego dymu widać było jakieś wyładowania elektryczne. Nie mam pojęcia, jak coś takiego może wyrywać drzewa i zabijać w tak bestialski sposób. To przekracza granice ludzkiego rozsądku i prawa fizyki. Wiem, że to może zabrzmieć dziwnie - ale John może to potwierdzić +- [westchnęła ciężko.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nadia Clark
Dołączył: 19 Sty 2007
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:37, 25 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
<Meredith> A ja wiem, ze jesli tylko uda nam sie z nimi skonaktowac, namierza nas i uratuja. Musze w koncu dotrzec do Los Angeles, mam tam cos do zalatwienia...
[Nadia spojrzala na wyraz twarzy Meredith.]
<Meredith> Watpisz, ze ktos nas odnajdzie czy masz nadzieje, ze nas nie odnajda? Bo wygladasz jakby ci nie zalezalo...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bastian Bailey Bax
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Houston, Teksas
|
Wysłany: Sob 18:42, 25 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
[Bastian zamilkł na chwilę, układając sobie w głowie to, co powiedziała Clover. Brzmiało to wszystko mało wiarygodnie, ale...]
<Clover> W porządku... Może nie brzmi to racjonalnie, ale mnie osobiście nic na tej wyspie już nie zaskoczy. Inni, potowry, pułapki... Jakaś bajka. Nie ta liga, jak na moje nerwy. Ale trzeba być twardym, nie? Słabi nie mają tu większych szans +-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Meredith Moss
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Townsville (Australia)
|
Wysłany: Sob 19:22, 25 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
[Meredith prychnęła z pogardą na drugą część wypowiedzi Nadii. Nie powinno ją to obchodzić. To była tylko i wyłącznie jej sprawa.]
[Meredith miała zacząć nowe życie. Gdzie to życie się zacznie nie interesowało ją za bardzo.]
<Nadia> A Tobie co do tego ? Nie powinno Cię to obchodzić. I nie gap się w tak infantylny sposób na mnie [skierowała twarz wprost w stronę Nadii.] Załatwiaj sobie co chcesz, ale od mojej prywatności wara +- [dokończyła chłodno.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Clover Diverse
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 429
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Inverness (Szkocja)
|
Wysłany: Sob 20:09, 25 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
[Clover kiwnęła kilka razy głową.]
<Bastian> Prawdziwa szkoła przetrwania. Wierzę, że kiedyś uda nam się stąd wydostać. Trzeba będzie tylko jakoś powstrzymać Innych przed ingerowaniem w nasze sprawy, a to łatwe nie będzie. Ale są na to szanse +- [powiedziała pewnym głosem.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
John Flurry
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dublin (Irlandia)
|
Wysłany: Sob 21:00, 25 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
[John przytaknął.]
<Bastian/Clover> My MUSIMY się stąd wydostać ++ [wbił wzrok w stół.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|