Forum LOSTfan Strona Główna LOSTfan
Sezon Drugi
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dzień 37/Dzień 38 (02x05): Bunkier 'Delfin' i okolice
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12 ... 16, 17, 18  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum LOSTfan Strona Główna -> Rozmowy z odcinka 02x05
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Matthew Sanze



Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toronto, Canada

PostWysłany: Czw 14:30, 23 Sie 2007    Temat postu:

[Gdy Rachel zozmawiala o czymas z ludzmi ze swojej grupy, Matthew uwaznie jej sie przygladal. Wmawial sobie, ze musi to robic, ze takie jest jego zadanie, ale w glebi duszy czul, ze po prostu lubi to robic.
Nagle, Rachel odwrocila glowe w jego strone, spojrzala na niego i usmiechnela sie lekko. Matt wiedzal, ze Rachel nie powinna widziec, ze ja obserwuje, bo moglaby sie czegos domyslic. Mimo, ze chcial odwrocic wrok, nie mogl tego zrobic by nie wzbudzac podejrzen. Usmiechnal sie wiec do niej po czym wrocil do jedzenia tego, co mial na talezu.]
[Kiedy Rachel podala mu kubek z herbata usmiechnal sie, tym razem szczerze. Slyszac jej slowa na temat kawy poczul sie dziwnie, bo on wiedzial dokladnie jaka kawe pije kobieta, wiedzial gdzie jest ulubiona kawiarnia Rachel, a nawet kiedy do niej przychodzila.]

<Rachel> Lubie herbate, dzieki. [powiedzial po czym wypil lyk.] W bunkrze? bardzo milo. Wreszcie bede mogl sie porzadnie najesc, umyc i wyspac. [odpowiedzial lekko podnoszac glos, zeby przekrzyczec halas panujacy w kuchni.] Tylko troche tloczno tu...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rachel Fox



Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:48, 23 Sie 2007    Temat postu:

[Rachel kiwnela glowa na slowa Matta. Tez czula, ze w bunkrze jest za malo miejsca dla tylu osob, w kazdym pomieszczeniu ktos byl, nie bylo szans zeby posiedziec w samotnosci. Do lazienki byly wieczne kolejki, a w kuchni bylo ciasno i glosno.]

<Matt> Zawsze mozna sie przeniesc na plaze. Co prawda nie ma tam takich luksusow, a ludzi tez calkiem sporo, ale przynajmniej jest duzo miejsca...
Szczerze mowiac juz sie stesknilam za nasza plaza. O wiele bardziej wole ja niz dzungle. Kto wie... moze nawet wole plaze od bunkra.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Matthew Sanze



Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toronto, Canada

PostWysłany: Czw 14:55, 23 Sie 2007    Temat postu:

[Slowa Rachel zdziwily Matta. Kto jak kto, ale osoba jej pokroju powinna o wiele bardziej wolec nawet zatloczony bunkier z jako takimi warunkami, niz plaze gdzie spi sie na ziemi.]

<Rachel> Wypadaloby wreszcie zobaczyc ta wasza slynna plaze, a przestrzen i swierze powietrze brzmia zachecajaco. [zasmial sie]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
John Flurry



Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dublin (Irlandia)

PostWysłany: Pią 10:43, 24 Sie 2007    Temat postu:

Bastian Bailey Bax napisał:
[Bastian patrzył jak John grzebie w szafce, sam zajadał się otwartymi już prażynkami.]

<John> Nawet nie wiesz, jak wiele rzeczy zaczynam doceniać, będąc tu - na wyspie. Takie zwykłe, a jednak... Niekiedy brakuje mi tego cholernie +-

[Gdy obok nich przechodziłą Clover, nieco przesunął się w bok.]


[John wyjął paczkę z płatkami kukurydzianymi i zaczął je jeść. Obserwował Clover, która weszła do pomieszczenia. Z korytarza usłyszał urywek chyba jakiejś kłótni pomiędzy nią a Michaelem - przynajmniej tak wywnioskował z jej wypowiedzi.]

<Bastian> Ja też. Tylko że ja nie mogę ich już odzyskać. Nie cofnę się w czasie o dwadzieścia lat ... +- [powiedział dość melancholijnym tonem jak na niego.]

[Kątem oka sprawdził, czy i Clover go słucha.]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Meredith Moss



Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Townsville (Australia)

PostWysłany: Pią 10:50, 24 Sie 2007    Temat postu:

[Meredith słyszała, jak jakaś kobieta przechodzi się po sypialni. Teraz była przy dziurze w ścianie. Zachowywała się tak, jakby na siłę chciała być niesłyszalna. Ale była - przynajmniej dla Mer.]

<Nadia> Szpiegiem to Ty byś nie mogła zostać, za bardzo hałaśliwa jesteś ... Interesuje Cię ta dziura w ścianie? Nic oprócz mapy bunkrów tam nie ma. Słyszałam +- [rzuciła ze znudzeniem.]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Clover Diverse



Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 429
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Inverness (Szkocja)

PostWysłany: Pią 11:28, 24 Sie 2007    Temat postu:

[Clover ze wzrokiem wbitym w stół słuchała rozmowy Johna z Bastianem. Bardzo zdziwił ją fakt, że John przed kimkolwiek się otwiera. Może zaczynał się zmieniać? Nie wiedziała jednak, czy zrezygnuje z układu, więc wolała być czujna. Ale, szczerze mówiąc - chyba zaczynała dażyć go sympatią...]

<John> Naprawdę chciałbyś się cofnąć o te lata wstecz? +- [przyjrzała mu się.]

<John/Bastian> A czego najbardziej Wam tu brakuje? +- [zapytała, nie chcąc rozmawiać tylko z Johnem, bo byłoby to trochę niegrzeczne według niej.]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nadia Clark



Dołączył: 19 Sty 2007
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:28, 24 Sie 2007    Temat postu:

[Nadia odwrocila sie gwaltownie w strone spiacej kobiety, ktora, jak sie okazalo, wcale nie spala. Ton jej glosu nie nalezal do najmilszch co dodatkowo Nadie oniesmielilo.]

<Meredith> Ja nie... nie chcialam cie obudzic. Myslalam, ze spisz. [powiedziala lekko zmieszana. Spojrzala jeszcze raz w strone dziury.] Bunkrow? To jest ich wiecej? +- [Zapytala zaskoczona]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Meredith Moss



Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Townsville (Australia)

PostWysłany: Pią 13:34, 24 Sie 2007    Temat postu:

[Meredith uśmiechnęła się trochę pobłażliwie, widząc onieśmielenie kobiety.]

<Nadia> Wiem, że nie chciałaś. Z tego, co słyszałam, owszem. Zresztą, po drodze natknęliśmy się na jeden z nich +- [usiadła na łóżku i skierowała głowę w stronę głosu Nadii.]

<Nadia> Mam na imię Meredith +- [dodała po chwili.]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nadia Clark



Dołączył: 19 Sty 2007
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:59, 24 Sie 2007    Temat postu:

<Meredith> Ja jestem Nadia [przedstawila sie podchodzac kilka krokow i wyciagajac dlon. Cofnela ja jednak szybko widzac, ze Meredith nawet na nia nie patrzy. Nadia przyjrzala sie uwaznie twarzy kobiety, jej oczom. Bylo z nimi cos nie tak...]

<Meredith> Bylas w srodku tego bunkra? Jak tam jest? Jak go znalezliscie? [Zaczela wypytywac nie mogac powstrzymac ciekawosci, probujac za razem przerwac milczenie.]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bastian Bailey Bax



Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Houston, Teksas

PostWysłany: Pią 14:31, 24 Sie 2007    Temat postu:

[Bastian wzruszył ramionami i zerknął na Clover.]

<Clover> Właściwie to wszystkiego po trochu... Najbardziej tęsknie za bliskimi [zawiesił nieco głos.] A czasami brakuje mi takich błahych rzeczy, jak sprawdzanie prac moich studentów, komputera, chwili spokoju +-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Clover Diverse



Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 429
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Inverness (Szkocja)

PostWysłany: Pią 16:07, 24 Sie 2007    Temat postu:

[Clover westchnęła na myśl o tęsknocie za bliskimi.]

<Bastian> Rozumiem. Tutaj chyba każdy najbardziej tęskni za bliskimi ... Co do chwili spokoju, to nie miałam jej nawet w tamtym życiu [przyznała od razu.]

<Bastian> A co wykładałeś? +- [uśmiechnęła się lekko do jasnowłosego mężczyzny.]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Meredith Moss



Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Townsville (Australia)

PostWysłany: Pią 16:10, 24 Sie 2007    Temat postu:

[Meredith wyczuła, jak Nadia podchodzi do niej i wyciąga rękę. Nie podała kobiecie swojej dłoni, w ten sposób chcąc dać jej do zrozumienia, że jest niewidoma. Nie cierpiała o tym mówić.]

<Nadia> Nie byłam, bo niewiele bym w nim zobaczyła. Wiem tyle, że Matt i reszta wynieśli stamtąd sprzęt komputerowy +-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
John Flurry



Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dublin (Irlandia)

PostWysłany: Pią 16:17, 24 Sie 2007    Temat postu:

[John wykorzystał wypowiedź Bastiana, by w milczeniu zastanowić się nad pytaniem Clover, a raczej nad tym, co powinien jej odpowiedzieć. Odstawił na bok płatki kukurydziane. Podparł głowę na dłoni. Postanowił, że na razie nie będzie mówił nic na ten temat, że powie jej, kiedy będzie na to gotowy.]

<Bastian> Hmm, właśnie - wykładasz Łacinę czy jak? +- [podchwycił temat.]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nadia Clark



Dołączył: 19 Sty 2007
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:27, 24 Sie 2007    Temat postu:

[Slowa Meredith potwierdzily domysly Nadii, kobieta byla niewidoma.]

<Meredith> Rzeczywiscie, widzialam jak niesli jakis sprzet... [zamyslila sie na chwile po czym jakby troche rozpromieniona powiedziala] Moze dzieki tym komputerom uda nam sie skontaktowac z zewnatrz. Moze nas namierza i wyciagna z tej wyspy.+-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bastian Bailey Bax



Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Houston, Teksas

PostWysłany: Sob 1:03, 25 Sie 2007    Temat postu:

[Bastian uśmiechnął się lekko, chrupiąc kolejne prażynki.]

<Clover/John> Wykładam... Wykładałem język angielski na Uniwersytecie w Houston. Potem miałem małą przerwę, ale to już inna historia... [zamyślił się na kilka chwil.] Łacina jest jakby bonusem w moim życiorysie, właściwie interesuję się nią ot tak. A wy? Robicie... Robiliście [tu zawsze nie mógł się połapać.] w życiu coś konkretnego? Coś, co łączyło się z waszymi zainteresowaniami? Bo - jak to mówiła pewna bliska mi osoba - najważniejsze jest robić to co się lubi. +-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum LOSTfan Strona Główna -> Rozmowy z odcinka 02x05 Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12 ... 16, 17, 18  Następny
Strona 11 z 18

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin