|
LOSTfan Sezon Drugi
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nadia Clark
Dołączył: 19 Sty 2007
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 13:48, 06 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
[Nadia słuchała opowieści Rachel i dalej nie mogła opanować ogromnego zaskoczenia. Spojrzała na Coreya i od razu pomyślała o biednej Emily, która tak przeżywała rzekomą śmierć mężczyzny.]
<Rachel> Tak, już idę.
[Odwróciła się i już miała biec w stronę bunkra, kiedy coś wpadło jej do głowy.]
<Rachel> Nie. Przyprowadzę kogoś o wiele lepszego od Mikea.
[Uśmiechnęła się widząc zdziwienie Rachel i ruszyła biegiem w stronę bunkra.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rachel Fox
Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 13:59, 06 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
[Rachel nie miała pojęcia o kim mówi Nadia. Zachowanie dziewczyny było trochę dziwne, ale Rachel była zbyt zmęczona by się nad tym zastanawiać. Jej wzrok padł na Nicka, który stał w milczeniu przyglądając się gromadzie ludzi. Mogłaby przysiąc, że mężczyzna kogoś szuka. Tylko kogo mógłby szukać? A może tylko jej się wydawało.]
=Idziemy [zwróciła się w stronę ogonowców. Puściła przodem Bastiana i Christiana z noszami nakazując im iść za Nadią. Reszta grupy ruszyła za nimi. Nick cały czas stał, przeczesując wzrokiem rozbitków.]
<Nick> Szukasz kogoś?+-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bastian Bailey Bax
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Houston, Teksas
|
Wysłany: Pon 14:53, 06 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
[Bastian poczuł ulgę, że nareszcie ktoś bardziej fachowy zajmie się Corey'em. Okay, musiał przyznać, że trochę martwił się o tego mężczyznę. W końcu Bax był jednym z tych, który przez cały czas latał z noszami, starając się aby facetowi nic się nie stało. Posłusznie ruszył za Nadią.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Clover Diverse
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 429
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Inverness (Szkocja)
|
Wysłany: Wto 10:22, 07 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Michael Kowalsky napisał: | [Mike z zaciekawieniem przyglądał się całej sytuacji. Z drugiej strony, pięść Johna przymierzająca się do uderzenia Clover podniosła mu ciśnienie. Gdy mężczyzna opuścił dloń i złapał się za głowę, zmierzył badawczym spojrzeniem i jego, i Clover.]
[Widział, że z Johnem robi się coraz gorzej. Wyglądało to tak, jakby mężczyzna miał tzw. osobowość zwielokrotnioną i nie mógł się zdecydować, którym 'ja' jest.]
<John/Clover> Wychodzimy. Później zastanowimy się, co z tą mapą zrobić +- [ponaglił ich.] |
[Clover ze zdziwieniem przyglądała się, jak John opuszcza pięść i łapie się za głowę. Coś z nim było nie tak. Nie wiedziała, czy to przez nią, czy może mężczyzna samoistnie wpędzał się w jakąś paranoję ... Szczerze mówiąc, wolała o tym nie myśleć.]
[Słowa Mike'a wytrąciły ją z zamyślenia. Kiwnęła głową na znak aprobaty i ruszyła za nim do wyjścia z zakurzonego pomieszczenia. John jednak nadal stał pod mapą. Odwróciła się do niego.]
<John> W porządku ? ... Idziesz czy nie? +- [zaniepokoiła się odrobinę.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
John Flurry
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dublin (Irlandia)
|
Wysłany: Wto 10:31, 07 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
[John jeszcze przez chwilę stał pod mapą, nie mogąc się otrząsnąć. W końcu jednak ciężkim krokiem ruszył ku wyjściu z tajemnego pomieszczenia.]
[Nie pojmował tego, co się z nim działo w ostatnim czasie. Pocieszał się w duchu myślą, że na tej wyspie wszyscy wariują...]
[Wszedł tuż za Clover i Michaelem do sypialni.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nicolas Sendler
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sydney (Australia)
|
Wysłany: Wto 11:00, 07 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
[Nick uważnie przyglądał się nowo przybyłym. Szukał wśród nich Chuny. Widział jakieś nieznajome twarze, ale nie obchodziło go kim oni są. Chuny... gdzie ona jest?
Spojrzał na Rachel.]
<do Rachel> Chuny... gdzie jest Chuny? +- [Powiedział głośno przeszywając Rachel wzrokiem.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rachel Fox
Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 11:25, 07 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
<Nick> Chuny? [powtórzyła zdziwiona zastanawiając się czego Nick mógłby chcieć od Chuny.] No więc... mieliśmy problem z Robertem. Kiedy wszyscy spali on i Jessica postanowili iść szukać córki Roberta. Chuny uparła się, żeby za nim iść, więc rozdzieliliśmy się... Ona i jeden z ogonowców ruszyli za Robertem i Jessicą, a reszta miała wrócić do obozu.
[Powiedziała uważnie obserwując twarz Nicka.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Julie-Ann Parsons
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Los Angeles/Sydney
|
Wysłany: Wto 11:40, 07 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
[Julie przyglądała się napotkanym ludziom. Dziewczynę kojarzyła z plaży, ale mężczyznę widziała po raz pierwszy w życiu. Zaczęła snuć podejrzenia, że może jest to ów Nick, z którym mieli problemy przed wypłynięciem. Obrzuciła go badawczym spojrzeniem.]
[Gdy zapytał o Chuny, zmrużyła oczy. Przysłuchiwała się temu, co mówiła Rachel. Nie mogła się powstrzymać przed dodaniem czegoś od siebie.]
<Nick> Nie spodziewaj się, że zobaczysz jeszcze kogokolwiek z tej czwórki. W końcu dobrowolnie wpakowali się na terytorium Innych ! Poza tym, gdyby wciąż żyli, to na pewno by do nas dołączyli ... +- [stwierdziła.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nadia Clark
Dołączył: 19 Sty 2007
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 11:57, 07 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
[Nadia wpadła do bunkra rozglądając się w poszukiwaniu Toma. Znalazła go w kuchni.]
<Tom> Wrócili... [wysapała, pochyliła się by uspokoić oddech] Wyprawa z tratwy wróciła, ale Corey jest ranny. Musisz go zobaczyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kimberly Anderson
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sydney (Australia)
|
Wysłany: Wto 20:39, 07 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
[Kimberly nie widząc juz zagrożenia, wyszła powoli z zarośli. Dopiero teraz mogła choćby na chwilę odłożyć stary monitor, który niosła przez całą drogę. Kiedy usłyszała słowa Julie-Ann zmarszczyła brwi i nieco posmutniała. Kim miała nadzieję, że jeszcze kiedyś zobaczy CJ'a]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Clover Diverse
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 429
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Inverness (Szkocja)
|
Wysłany: Czw 21:42, 09 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
[Clover przeszła przez sypialnię i wyszła na korytarz, bo w pomieszczeniu unosiły się wciąż tumany kurzu. Idąc korytarzem, spostrzegła przed sobą jakiegoś blondyna - widziała go po raz pierwszy w życiu. Stanęła jak wryta i trzymała broń w pogotowiu. W końcu mógł być jednym z Innych...]
<Bastian> Kim jesteś i co tu robisz ?! +- [zapytała szybko i bacznie go obserwowała.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nicolas Sendler
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sydney (Australia)
|
Wysłany: Pią 12:04, 10 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
[Nick słuchając Rachel powoli otwierał usta nie mogąc uwierzyć w to co słyszy. Powoli wpadał we wściekłość. To Chuny jednak przeżyła atak Innych na tratwę. Ale... ale przez tych ludzi... ]
<do Rachel> Co?! [Wykrzyczał jej w twarz.] Co Ty pieprzysz?! Chuny pobiegła za tym cholernym popaprańcem?! [Ścisnął dłonią twarz Rachel w policzkach, spojrzał ze wściekłością jej w oczy.] Jak mogliście jej... im na to pozwolić?! Przecież to teren Innych!!
[Słowa Julie-Ann podsyciły jeszcze jego wściekłość. Nie mógł uwierzyć że szansa na zobaczenie Chuny tak została zaprzepaszczona. Przez... przez Roberta. Jak ona mogła za nim pobiec?
Wskazał na Julie.]
<do Julie> Zamknij się! Zamknij, słyszysz?! [Pokręcił głową, spojrzał jeszcze raz ze wściekłością na Rachel.]
<do siebie> Co za banda popaprańców...
== Wszyscy tu jesteście nieźle popieprzeni!!
[Pokręcił jeszcze głową bezradnie.]
<do siebie> Kurwa...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bastian Bailey Bax
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Houston, Teksas
|
Wysłany: Pią 12:08, 10 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
[Bastian podniósł ręce w obronnym geście. Był nieco zbity z tropu, jednak reakcja kobiety nie mogła go zaskoczyć.]
<Clover> Mam na imię Bastian. Jestem jednym z rozbitków, którzy znajdowali się w ogonie samolotu. I proszę cię, schowaj tego gnata [wskazał głową na pistolet.] +-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Clover Diverse
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 429
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Inverness (Szkocja)
|
Wysłany: Pią 12:16, 10 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
[Słowa mężczyzny sprawiły, że Clover zakręciło się trochę w głowie. Więc jednak im się udało !]
<Bastian> Wybacz [schowała broń za spodnie.]
[Uśmiechnęła się do niego radośnie.]
<Bastian> Strasznie się cieszę, że Wam się udało. Jestem Clover, miło mi +- [wyciągnęła w jego kierunku prawą dłoń.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tom Reinhert
Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Los Angeles/Sydney
|
Wysłany: Pią 12:26, 10 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
[Tom przeszukiwał szafki w kuchni bez konkretnego celu. Spojrzał na Nadię gdy weszła. Zamarł na chwilę gdy usłyszał, że wyprawa z tratwy wróciła. Tam mogła być jego żona - Julie. Pokiwał głową bez słowa i wyszedł z kuchni.]
<do Nadii> Chodź +-
[Stanął najpierw przed Bastianem, który trzymał nosze z Christianem. Spojrzał przelotnie najpierw na nieznajomych mężczyzn, potem na Coreya.]
<do Nadii> Niech zaniosą go do salonu +-
[Minął po chwili mężczyzn z noszami. Wyszedł przed bunkier. Zaczął rozglądać się uważnie po nowo przybyłych.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|