|
LOSTfan Sezon Drugi
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
John Flurry
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dublin (Irlandia)
|
Wysłany: Nie 12:42, 19 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
[John westchnął z rozgoryczeniem.]
<Bastian> Nie wiem, jak Ty, ale ja zrobię wszystko, żeby się stąd jak najszybciej wydostać. Wiesz, co jest najgorsze? To, że prawie nikt nie potrafi się tutaj obronić, nawet z gnatem w ręku. I jak tak dalej pójdzie, to przy następnej rzezi przeżyją góra cztery osoby +-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bastian Bailey Bax
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Houston, Teksas
|
Wysłany: Nie 13:48, 19 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
<John> Każdy z nas chciałby się stąd wydostać, John... Tylko to nie jest takie proste jak może się wydawać. Zresztą... [przestąpił z nogi na nogę.] Nie mam zamiaru stać to bezczynnie i czekać co los przyniesie... W końcu tutaj wszyscy trzymają się razem, prawda? Przynajmniej większość... +-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rachel Fox
Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:51, 19 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
<Nick> Kiedy szlismy przez dzungle, znalezlismy jeszcze jeden bunkier. Bylo w nim pelno roznego rodzaju sprzetu, komputery monitory... Na jednym z nich widzialam mezczyzne, nie wygladal jak jeden z Innych, byl zbyt zadbany i mial czyste ubranie. On tez byl w jakims bunkrze, bardzo podobnym do naszego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Clover Diverse
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 429
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Inverness (Szkocja)
|
Wysłany: Nie 19:14, 19 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
[Clover wyszła z kuchni i usłyszała na korytarzu słowa wypowiadane przez Rachel. Zaintrygowało ją to, więc od razu pociągnęła za rękę Michaela i podeszła do Nicka i kobiety.]
[Z zainteresowaniem przysłuchiwała się jej słowom, wciąż trzymając Mike'a za rękę.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
John Flurry
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dublin (Irlandia)
|
Wysłany: Nie 19:29, 19 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
[John uśmiechnął się dość sarkastycznie.]
<Bastian> Nie wiem, jak u was, ogonowców, ale u nas nie wszyscy są ze sobą na pokojowej stopie. A w czasie zagrożenia garstka broni obozu, reszta ucieka w popłochu. W sumie im się nie dziwię +- [wywrócił oczyma.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rachel Fox
Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:41, 19 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
(Rachel przerwala na chwile gdy Clover i Mike podeszli. Spojrzeli na nia z zaciekawieniem, a ona znow zaczela mowic.)
<Nick> Na drugiem monitorze zobaczlam duza sypialnie, ta w ktorej spisz. Jestem pewna, ze maja podglad na caly bunkier, nie tylko na te sypialnie. Oni nas obserwuja i jesli czegos z tym nie zrobimy to zawsze beda wiedziec co planujemy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nicolas Sendler
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sydney (Australia)
|
Wysłany: Nie 20:53, 19 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | <Nick> Kiedy szlismy przez dzungle, znalezlismy jeszcze jeden bunkier. Bylo w nim pelno roznego rodzaju sprzetu, komputery monitory... Na jednym z nich widzialam mezczyzne, nie wygladal jak jeden z Innych, byl zbyt zadbany i mial czyste ubranie. On tez byl w jakims bunkrze, bardzo podobnym do naszego. |
[Nick przez chwilę patrzył się tępo na Rachel.]
<do Rachel> Aha... No możliwe że na tej wyspie może być jeszcze parę innych bunkrów. No i monitoring to normalna sprawa. [Pomyślał przez chwilę.] Nieźle... Ale po jaką cholerę mówisz to akurat mi? +-
Cytat: | (Rachel przerwala na chwile gdy Clover i Mike podeszli. Spojrzeli na nia z zaciekawieniem, a ona znow zaczela mowic.)
<Nick> Na drugiem monitorze zobaczlam duza sypialnie, ta w ktorej spisz. Jestem pewna, ze maja podglad na caly bunkier, nie tylko na te sypialnie. Oni nas obserwuja i jesli czegos z tym nie zrobimy to zawsze beda wiedziec co planujemy... |
[Nick wytrzeszczył oczy słuchając co dalej mówi Rachel. Jeśli to rzeczywiście była jego sypialnia to... Inni widzieli jak kochał się z Chuny?
Spojrzał znacząco, z nadal wytrzeszczonymi oczami na Mike'a.]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nicolas Sendler dnia Pon 12:09, 20 Sie 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Clover Diverse
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 429
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Inverness (Szkocja)
|
Wysłany: Nie 20:59, 19 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
[Clover zamyśliła się przez chwilę. Spostrzegła, że cały czas trzyma dłoń Mike'a, więc puściła ją bez słowa. Uśmiechnęła się tylko do niego delikatnie.]
<Rachel/Nick/Mike> Dlatego tyle o nas wiedzą. Te kamery trzeba znaleźć i zniszczyć, bo będą znali każdy nasz ruch, a tego chyba nie chcemy. Znajomość naszych słabych punktów daje im przewagę. Moglibyśmy zacząć udawać, ale to się nam nie opłaca +- [popatrzyła na wszystkich po kolei.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nicolas Sendler
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sydney (Australia)
|
Wysłany: Pon 12:11, 20 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Rachel Fox napisał: | <Nick> Kiedy szlismy przez dzungle, znalezlismy jeszcze jeden bunkier. Bylo w nim pelno roznego rodzaju sprzetu, komputery monitory... Na jednym z nich widzialam mezczyzne, nie wygladal jak jeden z Innych, byl zbyt zadbany i mial czyste ubranie. On tez byl w jakims bunkrze, bardzo podobnym do naszego. |
Rachel? Na tego posta najpierw odpisałem.
Ale jakim cudem Ty wcisnęłaś jeszcze jednego posta nad postem Nicka? O_o Dzisiaj musiałem tam pozmieniać trochę. Dziwnie to wyszło..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bastian Bailey Bax
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Houston, Teksas
|
Wysłany: Pon 12:12, 20 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
[Bastian uniósł wzrok w lekkim zdziwieniu.]
<John> Wiesz... U nas istnieje jeszcze jakaś solidarność. Inaczej całą drogę nie taszczyłybym ze sobą tego nieprzytomnego gościa z waszej ekipy... Może i czasem sprzeczamy się niezmiernie i nie zawsze stajemy za sobą murem, ale cholera... Żadne z nas nie ma tu nikogo innego i wypada trzymać się razem. +-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
John Flurry
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dublin (Irlandia)
|
Wysłany: Pon 12:22, 20 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
[John zastanowił się nad tymi słowami. Bastian miał rację. Dopiero teraz spostrzegł, jak głupim pomysłem byłoby zamordowanie Clover. I mimo swoich ciągłych huśtawek nastroju, ochota na zabicie kobiety gdzieś się ulatniała. Poczuł, że ona jest mostem do jego przeszłości, a jednocześnie najbliższą osobą na tej wyspie ...]
<Bastian> W naszych szeregach co chwilę ktoś się tłucze. Jeśli nie wystrzelają nas Inni, to między sobą się pozabijamy. Ale na szczęście niektórzy są zdolni do bohaterskich czynów. Dopiero teraz zaczynam to doceniać +- [sam nie do końca wierzył w to, co mówi.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bastian Bailey Bax
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Houston, Teksas
|
Wysłany: Pon 14:34, 20 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
[Pokiwał ze zrozumieniem głową.]
<John> Tu nie chodzi o bohaterstwo, John. Tu chodzi o kwestię przetrwania. Jeśli chcesz przeżyć, nie możesz oddalać się od reszty. Tutaj, na tej wyspie, sam jesteś nikim. Dopiero w grupie tworzysz brakujące ogniwo i jesteś spoiwem całości. Wiem, może to trochę głupio brzmi... [parsknął śmiechem.] Ale chcąc, nie chcąc - tak jest.
Dużo przeszliśmy, idąc tu do was i to wtedy zrozumiałem, jaki bez tych ludzi jestem cholernie słaby. Oni ciągną mnie w górę, kiedy spadam w dół. +-
[Bastian sam nie wiedział, czemu mówi to wszystko dopiero co napotkanemu mężczyźnie. Może oboje tego potrzebowali...?]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michael Kowalsky
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:59, 20 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
[Mike słuchając słów Rachel szukał wzrokiem kamer. Kiedy Rachel wspomniała o sypialni Nicka, Mike zesztywniał.]
[Spojrzał na niego i zauważył, że jego również zamurowało.]
[Poczuł na sobie pytający wzrok Clover, która widocznie podłapała te spojrzenia. Nie powiedział jednak nic.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Clover Diverse
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 429
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Inverness (Szkocja)
|
Wysłany: Wto 10:53, 21 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
[Clover jak przy zwolnionym tempie filmu spostrzegła wymianę niepewnych spojrzeń Nicka i Mike'a. Przyjrzała się obojgu mężczyznom. Była pewna, że o czymś nie wiedziała. Powoli zaczynała kojarzyć fakty.]
[Spojrzała na Mike'a przeszywającym wzrokiem. Nie spuszczała z niego wzroku z nadzieją, że ulegnie presji. Jeśli nie, Clover zapyta go wprost.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
John Flurry
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dublin (Irlandia)
|
Wysłany: Wto 11:02, 21 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
[John uśmiechnął się lekko. Musiał przyznać, że mężczyzna mówi do rzeczy. Wyglądał na odpowiedzialnego i konkretnego, a takich brakowało na wyspie.]
<Bastian> Masz rację, ale zawsze znajdzie się jakiś popieprzony indywidualista ... [westchnął ciężko.]
[Przypomniało mu się coś.]
<Bastian> Wiesz, razem z Clover, jedną z naszych, wpadliśmy na pomysł przeszkolenia najsłabszych rozbitków. Coś w stylu nauki strzelania i podstawowych sposobów samoobrony. Co o tym myślisz ? +- [zapytał.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|