|
LOSTfan Sezon Drugi
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bastian Bailey Bax
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Houston, Teksas
|
Wysłany: Pią 11:28, 17 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
[Bastian kiwnął głową i srojąc, oparł się plecami o jedną ze ścian.]
<John> Idąc do was, z urwiska zauważyliśmy przysypaną pokrywę. To była, jak mi się wydaję, "Perła". Bunkier jest mniejszy niż ten wasz, ale udało nam się zabrać z niego sprzęt komputerowy. +-
[Bastian, marszcząc brwi, zerknął na napis „Mundus hic est quam optimus”. W myślach odtworzył odpowiednik łacińskiego napisu: „Ten jest najlepszy ze światów”. Właściwie to nie miał pojęcia, co mogą oznaczać te słowa, ale w każdym razie - zaintrygowały go one. "Najlepszy ze światów..." Chodziło o bunkier, że niby jest faworytem pośród innych bunkrów? A może o miejsce... Miejsce, w którym się znajdują... O tą nieszczęsną wyspę, na której wszyscy tkwią...?]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
John Flurry
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dublin (Irlandia)
|
Wysłany: Pią 11:39, 17 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
[John wysłuchał opowieści Bastiana z nieukrywanym zainteresowaniem. Wieść o sprzęcie komputerowym dodatkowo go zaintrygowała.]
[Zauważył, że Bastian przygląda się napisowi na ścianie. John nie miał pojęcia, co mógł oznaczać, ale wyczuł, że ten nowopoznany mężczyzna pewnie to wie ... ]
<Bastian> Wiesz, co to oznacza, Bailey? +- [rzucił swobodnie.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nadia Clark
Dołączył: 19 Sty 2007
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 11:56, 17 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
(Nadia blakala sie po bunkrze bez celu. Z kuchni dochodzily wesole rozmowy najedzonych ogonowcow,ale Nadia nie chciala do nich dolaczyc. Byla zmeczona po calym dniu pelnym wrazen, wiec postanowila sie polozyc. Idac do sypialni z pietrowymi lozkami, zauwazyla ze drzwi do duzej sypialni sa uchylone a w srodku siedzi Nick. Postanowila do niego zajrzec.)
<Nick> Jak sie czujesz? (zapytala wchodzac do srodka. M€zczyzna wygladal na bardzo przbitego.) Chce zebys wiedzial, ze bardzo mi przkro z powodu Chuny...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Meredith Moss
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Townsville (Australia)
|
Wysłany: Pią 12:15, 17 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
[Meredith weszła do grupowej sypialni. Wybrała jedno z łóżek i położyła się na nim. Nie miała siły, by cokolwiek innego zrobić. Potrzebowała choćby małej ilości snu.]
[Wiedziała, że już nigdy nie będzie spała głębokim snem. Zawsze musiała być czujna. Westchnęła ciężko i zasnęła ...]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nicolas Sendler
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sydney (Australia)
|
Wysłany: Pią 12:17, 17 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
[Nick spojrzał na Nadię, ze zdziwioną miną. Patrzył na nią przez chwilę.]
<do Nadii> Co Ty pieprzysz? Przykro to będzie jak zaraz stąd nie wyjdziesz... Nie chcę żadnego towarzystwa +-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bastian Bailey Bax
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Houston, Teksas
|
Wysłany: Pią 12:24, 17 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
[Odezwał wzrok od napisu i spojrzał z powagą na mężczyznę.]
<John> W dosłownym cytat znaczeniu oznacza to "Ten jest najlepszy ze światów". Za pewne ma on jakiś dosłowny przekaz, ale jak na razie nie potrafię go rozgmatwać... +-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
John Flurry
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dublin (Irlandia)
|
Wysłany: Pią 12:30, 17 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
[John pokiwał kilka razy głową. Gdy zaczął rozmyślać nad sensem tych słów, parsknął śmiechem. Tak, ta wyspa była światem, o jakim od zawsze marzył... Faktycznie.]
[Wsadził dłonie do kieszeni.]
<Bastian> Od miesiąca przekonujemy się, jak dobry jest świat, na który spadliśmy ... Kto wie, może porwani przez tych popapranych leśnych dziadów mają lepiej ? +- [prychnął.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nadia Clark
Dołączył: 19 Sty 2007
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:54, 17 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
(Kiedy Nick krzyknal Nadia nawet nie drgnela. Byla przygotowana na taka reakcje.)
<Nick> Wiem,ze za nia tesknisz i jestes zly na siebie, na nia i wszstkich dookola, ale to minie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nicolas Sendler
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sydney (Australia)
|
Wysłany: Pią 21:18, 17 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
[Nick patrzył na Nadię ciągle tym samym, dziwnym wzrokiem. Dziewczyna miała rację, ale nie mógł przyznać jej racji. Pokręcił głową.]
<do Nadii> Nie wiem o czym Ty mówisz... Nie tęsknię za nią, pewnie ona i tak już nie żyje. Nie robi to na mnie żadnego wrażenia, rozumiesz? Nie rób kurwa ze mnie jakiegoś nieszczęśliwie zakochanego biedaka! [Zaklął jeszcze pod nosem odwracając wzrok od Nadii.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nadia Clark
Dołączył: 19 Sty 2007
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 11:37, 18 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
<Nick> Dobrze, nie tesknisz, nie jestes zakochany. W takim razie powiedz mi, dlaczego siedzisz tu sam z dala od wszystkich? Dlaczego nie wrzeszczysz na ogonowcow, ze wyjadaja ´twoje`zapasy? To zupelnie nie w twoim stylu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nicolas Sendler
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sydney (Australia)
|
Wysłany: Sob 13:36, 18 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
[Nick zaśmiał się kręcąc głową. Patrzył się przez chwilę w podłogę. Myślał intensywnie o tym wszystkim, o Chuny, o jej pewnej śmierci, o tym co niedawno razem zrobili. Spojrzał ze złością, zabójczym wzrokiem na Nadię.]
<do Nadii> Wiesz co mnie najbardziej wkurwia? [Spytał spokojnie.] Wkurwia mnie fakt że Chuny pobiegła za tym popieprzonym Robertem, mimo że czekała ją tam pewna śmierć! [Wykrzyczał głośno, po czym wstał nagle i odpychając Nadię na bok wyszedł z sypialni. Udał się szybko w stronę kuchni.]
<do siebie> Kurwa...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nadia Clark
Dołączył: 19 Sty 2007
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:58, 18 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
(Nadia pokrecila glowa. Widzac zachowanie mezczyzny byla pewna, ze cos bylo miedzy nim a Chuny.)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rachel Fox
Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:16, 18 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
(Rachel sluchala opowiesci Coreya uwaznie. Gdy skonczyl, kiwnela glowa ze zrozumieniem, a kontem oka dostrzegla jak Nick przechodzi korytarzem. Usmiechnela sie cieplo do Coreya.)
<Corey> To zdrowiej nam szbko, a ja juz wam nie przeszkadzam
(Powiedzala po czym szbko ruszyla do wyjscia majac nadzieje, ze zlapie jeszcze Nicka. Musiala mu o czyms powiedziec)
<Nick> Nick! (zawolala gdy wyszla na korytarz)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nicolas Sendler
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sydney (Australia)
|
Wysłany: Sob 19:51, 18 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
[Słysząc, że ktoś krzyczy jego imię odwrócił głowę i zatrzymał się. Spojrzał na Rachel, włożył dłonie do kieszeni.]
<do Rachel> Czego? [Spytał niezbyt przyjaznym tonem.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bastian Bailey Bax
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Houston, Teksas
|
Wysłany: Nie 12:35, 19 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
[Bastian wbił wzrok w podłogę poczym spojrzał na Johna.]
<John> Nie sądzę... W każdym razie, zaczynam się przyzywyczajać żyć z myślą, że zostaniemy tu przez jakiś czas. Naprawdę długo... +-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|