|
LOSTfan Sezon Drugi
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Administracja
Administrator
Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:33, 06 Cze 2007 Temat postu: Dzień 37 (02x04): Wyprawa Rachel i Ogonowców |
|
|
Temat dla wydarzeń rozgrywających się podczas wyprawy ogonowców z Rachel.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Matthew Sanze
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toronto, Canada
|
Wysłany: Czw 16:37, 07 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
[ Wyprawa podążała w milczeniu. Matthew z Bastianem nadal cierpliwie nieśli nosze z Coreyem. Wszyscy nadal byli przejęci porwaniem Jamesa. Byli tak zamyśleni, że nie zwracali uwagi na to co dzieje się w okół nich. Matt szedł w skupieniu, od niechcenia odtrącając liany i gałęzie. ]
Maciuś, zmieniłam imię, bo Jamesa z Johnem pomyliłeś :*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bastian Bailey Bax
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Houston, Teksas
|
Wysłany: Czw 17:32, 07 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
[Przyzwyczaił się do otrzymanego zadania, jakim było dźwiganie noszy z nieprzytomnym Corey'em. Bastianowi całkiem zdrętwiały ręce, więc było mu już naprawdę wszystko jedno. Spokojny, ale stanowczym krokiem podążał za Mattem i tylko czasami spoglądał przez ramięna resztę grupy.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rachel Fox
Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:55, 07 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
[Rachel szła ze spuszczoną głową przed siebie. Mimo, że starała się nie myśleć o porwaniu Jamesa, cały czas czuła, że powinna wrócić po niego, szukać go, pomóc. Teraz jednak, najważniejsze było, żeby wszystkich bezpiecznie doprowadzić do obozu na plaży. Przyśpieszyła kroku.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kimberly Anderson
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sydney (Australia)
|
Wysłany: Pią 11:15, 08 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
[Kimberly wciąż podążała beznamiętnym krokiem za resztą grupy. Każdy szelest przyprawiał ją o nieprzyjemne dreszcze. Serce szybciej jej kołatało, nie czuła już nawet bólu nóg, spowodowanego długą wędrówką. Chciała po prostu jak najszybciej znaleźć się w obozie. Tam na pewno będą bezpieczni. Bardzo chciała wierzyć, że tak będzie.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Matthew Sanze
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toronto, Canada
|
Wysłany: Pią 15:10, 08 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
[ Matt od czasu do czasu spoglądał na Rachel. Wciąż nie mógł wyjść z podziwu, zdziwienia jej osobą. Była dziwnie zamyślona. Postanowił rozpocząć rozmowę. ]
<Rachel> Wszystko w porządku Rachel? +-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rachel Fox
Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:13, 08 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
[Na słowa Matta, Rachel zwolniła trochę. Nie spojrzała jednak na mężczyznę, patrzyła gdzieś daleko przed siebie nie zdając sobie nawet sprawy na co patrzy.]
<Matt> Nie [Powiedziała krótko, po chwili dopiero dodając.] Nic nie jest w porządku +-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Matthew Sanze
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toronto, Canada
|
Wysłany: Sob 14:39, 09 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
[ Matt spojrzał na smutną twarz Rachel. Było mu jej żal. ]
<Rachel> Chodzi o Jamesa, tak? [ Zapytał, nie czekając na odpowiedz dodał. ] Nie mogliśmy nic zrobić. +-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Meredith Moss
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Townsville (Australia)
|
Wysłany: Sob 19:04, 09 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
[Meredith szła szybkim krokiem, przysłuchując się rozmowom. Grupa była oszołomiona porwaniem Jamesa. Mer też o tym myślała, ale bardziej była skupiona na tym, co się akurat działo. Musiała być czujna, nie mogła sobie pozwolić na zwolnienie tempa, na zignorowanie jakiegoś sygnału. Od tego liczyło się w końcu jej 'być' albo 'nie być' na tej wyspie ...]
[Mer podeszła szybciej do Julie i ruszyła marszem tuż obok niej. Milczała, by móc usłyszeć ewentualne oznaki pojawienia się Innych.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rachel Fox
Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 11:55, 10 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
<Matt> Powinnam po niego wrócić. Nie mamy pewności, że to Oni go zabrali. Czemu mieliby go porwać? To nie ma sensu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Matthew Sanze
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toronto, Canada
|
Wysłany: Nie 12:20, 10 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
<Rachel> Mamy pewność. Te głosy, to na pewno byli oni. Ja też nie wiem, dlaczego nas porywają, dla mnie to też nie ma sensu. Jedyne, co możemy teraz dla niego zrobić, to modlić się, żeby nic mu nie zrobili. +-
[ Powiedział ciepłym głosem posyłając Rachel uśmiech. Zdążył ją bardzo polubić. Jej zmiana, bardzo go do niej przekonała. ]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rachel Fox
Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:15, 10 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
<Matthew> Niech tylko spróbują mu coś zrobić to ja... [urwała]
[Rachel spojrzała na Matta próbując się uśmiechnąć, jednak nie bardzo jej to wyszło. Była wdzięczna, że jest teraz przy niej.]
<Matt> Zastanawiam się tylko jak wytłumaczę ludziom z plaży co się stało z resztą.... Wypłynęło siedem osób, a wrócą z nich tylko ja, Julie i nieprzytomny Corey.
[Spojrzała na nosze, miała nadzieję, że Corey szybko dojdzie do siebie.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Matthew Sanze
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toronto, Canada
|
Wysłany: Nie 15:29, 10 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
<Rachel> Powiesz im prawdę. Najgorsze jest owijanie w bawełnę. Lepsza najgorsza i najsmutniejsza prawda, niż drobne kłamstewko Rachel. Zrozumieją to. +-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Meredith Moss
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Townsville (Australia)
|
Wysłany: Wto 19:25, 12 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
[Meredith, idąc równomiernym tempem, rozmyślała o Innych- wciąż jednak czuwała nad tym, co działo się wokół. Przypomniała sobie o wszystkich porwaniach. Z jednej strony trochę dziwiła się, że ją to ominęło...]
[Przypomniała sobie o porwaniu Julie. Westchnęła ciężko, zwalniając odrobinę.]
<Julie> Nie chcę być wścibska, ale... Pamiętasz, co się z Tobą działo, jak Cię porwali? +- [zapytała.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rachel Fox
Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:04, 13 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
[Rachel kiwnęła głową. Przez chwilę szła nic nie mówiąc.]
<Matt> Jak wypływaliśmy, nasz obóz zaatakowali Tamci. [powiedziała cicho żeby nikt oprócz Matta tego nie usłyszał. Nie chciała by ogonowcy pomyśleli, że idą prosto w pułapkę Innych. A było to bardzo możliwe.] Nie wiem ile z niego zostało, wiec nie spodziewaj się jakichś luksusów na plaży.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|