|
LOSTfan Sezon Drugi
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rachel Fox
Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:13, 24 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
<Matt> Pewna na 100% nie jestem, ten facet jest naprawdę tajemniczy. Nie mieszka z nami, przychodzi tylko co jakiś czas. Jeśli... jak dojdziemy do obozu to sami zobaczycie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kimberly Anderson
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sydney (Australia)
|
Wysłany: Śro 22:46, 27 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
[Kimberly słuchała uważnie Rachel. Wszystko co dotyczyło Luka bardzo ją interesowało.]
[Nagle przypomniała sobie o tym co jeszcze widziała w samolocie, a co zupełnie wypadło jej z głowy. Przed oczami stanął jej obraz, który zobaczyła na dnie przepaści. Szybko postanowiła powiedzieć o tym innym]
==Słuchajcie! Jest coś jeszcze... Kiedy byłam w samolocie zobaczyłam coś na dnie przepaści. Nie wygląda to na jakiś odłamek samolotu. Jestem prawie pewna, że może być to coś stalowego, wkopanego w ziemię... Wydaje mi się, że to jakiś właz +-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Julie-Ann Parsons
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Los Angeles/Sydney
|
Wysłany: Nie 11:52, 01 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
[Julie przypomniała sobie o heroinie, którą znalazł Matt. Doszła do wniosku, że narkotyk mógłby się przydać przy znieczulaniu. Podeszła więc do mężczyzny, niosąc ze sobą torbę.]
<Matt> Hej, Matt ! Wsadź tą heroinę do tej torby, może się nam kiedyś przydać jako środek uśmieżający ból +- [pokazała mu torbę i czekała na jego reakcję.]
[Chwilę później usłyszała słowa Kimberly. Ten stalowy właz trzeba było koniecznie sprawdzić ...]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Matthew Sanze
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toronto, Canada
|
Wysłany: Nie 18:30, 01 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
<Julie> Świetny pomysł. Zajdę jeszcze po kilka figurek, ta heroina może się nam bardzo przydać. +- [ Odpowiedział Julie, patrząc na nią z lekkim podziwem. ]
[ Słowa Kimberly na temat stalowego włazu bardzo, bardzo zintrygowały Matta. ]
== Musimy sprawdzić ten właz. [ Wstał ziemi i nałożył na siebie plecak. Po chwili dodał. ] Jest tylko mały problem. Droga w dół przepaści jest zbyt niebezpieczna i oczywiście nie możemy zostawić tu Coreya. +-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Julie-Ann Parsons
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Los Angeles/Sydney
|
Wysłany: Pon 10:10, 02 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
[Julie zmrużyła oczy, zastanawiając się nad słowami Kimberly i Matta.]
== Możemy wysłać kogoś, żeby sprawdził, co to za właz. Bez sensu byłoby pakowanie się tam wielu osób +- [powiedziała, przypominając sobie jak prawie wszyscy wgramolili się do samolotu.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kimberly Anderson
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sydney (Australia)
|
Wysłany: Wto 10:00, 03 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
<Julie-Ann> Ja pójdę... Wejście tam nie sprawi mi problemu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Julie-Ann Parsons
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Los Angeles/Sydney
|
Wysłany: Wto 10:49, 03 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
[Julie zlustrowała Kim wzrokiem. Zastanowiła się przez chwilę.]
<Kimberly> Nie, Tobie już wystarczy wrażeń na dziś ... [stwierdziła.]
[Rozejrzała się wokoło, szukając wzrokiem kogoś odpowiedniego.]
== Ja mogę tam iść, ale dobrze by było, gdyby towarzyszyło mi dwóch mężczyzn. Reszta zostanie tutaj +-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bastian Bailey Bax
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Houston, Teksas
|
Wysłany: Wto 12:00, 03 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
<Julie> Może ja? [zasegurował, wychylając się zza reszty. Przez cały ten czas nie odzywał się, tylko nasłuchiwał.] Weźmiemy jeszcze Christiana i w drogę. +-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Julie-Ann Parsons
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Los Angeles/Sydney
|
Wysłany: Wto 12:35, 03 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
[Julie kiwnęła głową i odszukała wzrokiem Christiana.]
<Christian> Christian, idziemy ! +- [machnęła do niego ręką.]
<Bastian/Christian> Nie traćmy czasu. W drogę ++ [rzuciła, gdy Christian był już w pobliżu.]
[Cała trójka ruszyła w stronę tajemniczego włazu.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Meredith Moss
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Townsville (Australia)
|
Wysłany: Wto 16:04, 03 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
[Meredith przysłuchiwała się rozmowom. Uderzyło ją to, że Julie wzięła ze sobą dwóch mężczyzn, a zapomniała chyba o nieprzytomnym Coreyu. Ktoś musiał albo z nim zostać, albo go przetransportować na dół. Podbiegła na tyle szybko, na ile mogła w stronę kobiety.]
<Julie> Julie ! Zaczekaj. Co zamierzacie zrobić z Coreyem ? Ktoś go musi chyba znieść albo z nim zostać ... +- [wytłumaczyła szybko.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Julie-Ann Parsons
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Los Angeles/Sydney
|
Wysłany: Wto 16:13, 03 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
[Julie przyjrzała się Meredith. Szybka reakcja kobiety zdziwiła ją trochę. Mer miała rację- trzeba było coś zrobić z Coreyem.]
<Meredith> Nie powinniśmy tutaj nikogo zostawiać, masz rację ... +- [zastanowiła się przez chwilę.]
[Spojrzała w stronę Bastiana i Christiana.]
<Bastian/Christian> Musicie wziąć nosze z Coreyem. Nie możemy go tutaj zostawić +- [westchnęła ciężko.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bastian Bailey Bax
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Houston, Teksas
|
Wysłany: Wto 16:32, 03 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
[Bastian wraz z Christianem podnieśli nosze. Bastian szedł z tyłu, za Mer i Julie, cały czas mając w głowie obraz włazu. Nieco strome zbocze uniemożliwiało wykonywanie gwałtownych i niebezpiecznych ruchów, tym bardziej, że znów niósł Coreya.]
UWAGA! Ze względu na nieprzeczytanie scenariusza przez Christiana, oraz problem co zrobić z Mer i Coreyem, Administracja pozwoliła sobie usunąć oraz wyedytować niektóre posty. Mamy nadzieję, że nie macie nic przeciwko naszym działaniom. Mamy na uwadze dobro pisanego odcinka // Matt i Clo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Meredith Moss
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Townsville (Australia)
|
Wysłany: Czw 11:50, 05 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
[Meredith nie miała pojęcia, jak bardzo zbocze jest strome. Nie była pewna, czy poradzi sobie przy zejściu po nim. Nie pisnęła jednak ani słówka na ten temat. Nie potrzebowała niczyjej litości.]
[Podeszła w stronę zbocza i przystanęła przy nim. Skrzyżowała ręce na klatce piersiowej, jakby w ten sposób chcąc dodać sobie sił na dalszą drogę. Westchnęła cicho.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Julie-Ann Parsons
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Los Angeles/Sydney
|
Wysłany: Czw 12:00, 05 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
[Julie spostrzegła niepewność w ruchach Meredith. Podeszła do niej, gdy ta jeszcze stała przy zboczu. Chciała jakoś jej pomóc, ale nie bardzo wiedziała, jak się za to zabrać.]
[Wreszcie pokręciła głową i doszła do wniosku, że najlepiej będzie, jak powie jej to prosto z mostu i nie będzie przyjmowała żadnych sprzeciwów.]
<Meredith> Mer, idziesz ze mną. Chyba nie zamierzasz tu tak sterczeć ? Dawaj to chude łapsko +- [rzuciła odważnie i chwyciła kobietę za rękę.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kimberly Anderson
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sydney (Australia)
|
Wysłany: Czw 12:05, 05 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
[Droga w dół nie należała do najłatwiejszych, ale z pewnością każdy już przyzwyczaił się, że nic tutaj nie jest proste. Kimberly podtrzymywała się różnych gałęzi, ostrożnie stawiała kroki. Strome zbocze było bardzo niebezpieczne. Nie mieli jednak innego wyjścia, musieli iść w dół. To jedyny sposób, aby dowiedzieć się, co kryje się za metalową pokrywą.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|