|
LOSTfan Sezon Drugi
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
John Flurry
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dublin (Irlandia)
|
Wysłany: Nie 14:39, 24 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
[John, spostrzegłszy Nadię, odepchnął Mike'a od siebie. Spojrzał na nią ze wstrętem.]
<Nadia> Czego tu szukasz ?! +- [warknął na powitanie.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michael Kowalsky
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:40, 24 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
[Michael był bardzo zdziwiony zachowaniem Johna. Dobrze, że w porę weszła Nadia, bo pewnie między nimi doszłoby do rękoczynów. Otrzepał ubranie i spojrzał badawczo to na Nadię, to na Johna. Ten mężczyzna budził w nim coraz więcej zastanowienia...]
<John> Łapy przy sobie- taka dobra rada na przyszłość ... ++ [odchrząknął znacząco.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nadia Clark
Dołączył: 19 Sty 2007
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:08, 24 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
[Nadia przełknęła ślinę i powoli zbliżyła się do Johna.]
<John> Clover powiedziała , że jak przebijecie się przez tę ścianę to zaczniecie uczyć mnie i Emily samoobrony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
John Flurry
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dublin (Irlandia)
|
Wysłany: Pon 12:39, 25 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
[John obserwował Nadię z grymasem złości na twarzy. Zmrużył oczy.]
<Nadia> Po pierwsze, jeśli zaczniemy uczyć, to wszystkich, którzy tego potrzebują, nie tylko Was ... Po drugie, to, że Clover coś powiedziała, nie znaczy, że ja to coś będę robił +- [powiedział niskim głosem z nutą ironii.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nadia Clark
Dołączył: 19 Sty 2007
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:55, 25 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
[Nadia czuła, że John wyładowuje swoją złość na niej, postanowiła więc, szybko zakończyć nieprzyjemną rozmowę.]
<John> Świetnie. Czyli rozumiem, że nie nie możemy na ciebie liczyć? [chciała się jeszcze upewnić.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
John Flurry
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dublin (Irlandia)
|
Wysłany: Pon 19:40, 25 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
[John prychnął z pogardą.]
<Nadia> Myślisz, że nie mam ciekawszych zajęć niż uczenie kogoś takiego jak ma być dzielnym? +- [popatrzył na nią z politowaniem.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nadia Clark
Dołączył: 19 Sty 2007
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 12:04, 26 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
[Nadia zmarszczyła brwi i odrzekła bardzo oschle]
<John> Nie schlebiaj sobie, przy tobie i tak nie nauczyłabym się zbyt wiele, a na nauczyciela już dawno wybrałam kogoś innego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
John Flurry
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dublin (Irlandia)
|
Wysłany: Śro 10:22, 27 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
[John spojrzał na Nadię z politowaniem. Nie rozumiał, po co przychodziła do niego, skoro już sobie wybrała innego nauczyciela. Nawet go nie obchodziło, kogo.]
<Nadia> Skoro wybrałaś kogoś innego, to po jaką cholerę zawracasz mi dupsko ?! No pytam się ! Jesteś taka głupia czy próbujesz jakichś durnych gierek ? Ze mną Ci się nie uda, ostrzegam Cię +- [zaczął wygrażać.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nadia Clark
Dołączył: 19 Sty 2007
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:30, 27 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
[Starcie z Johnem było nie lada wyzwaniem, zwłaszcza gdy mężczyzna cały czas na nią wrzeszczał. Nadia jednak wiedziała, że nie może się wycofać, nie tym razem. Mimo iż w duchu drżała jak jeszcze nigdy, podniosła głowę i zimnym głosem odpowiedziała.]
<John> Ostrzegasz mnie. Niech zgadnę, powiesisz mnie na lampie albo nie, zakatujesz na śmierć. To jest tu ostatnio w modzie. A przyszłam do ciebie, bo ty jedyny masz klucze do celi Nicka. Chcę żebyś mi je dał.+-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tom Reinhert
Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Los Angeles/Sydney
|
Wysłany: Sob 22:02, 30 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
[Gdy Clover wspomniała o Chuny, Tomowi zaraz przypomniała się Julie. Obie kobiety były na tratwie. Zamyślił się chwilę. Zwrócił się po chwili znowu do Clover.]
<do Clover> Proszę powiedz mi. Co Julie mówiła jak przyszła do obozu? Jak wyglądała? Jak się zachowywała? +-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Clover Diverse
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 429
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Inverness (Szkocja)
|
Wysłany: Nie 11:46, 01 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
[Clover zamyśliła się, powracając do tamtych chwil. Zdziwiło ją trochę wieczne wypytywanie o Julie.]
<Tom> Była dość apodyktyczna. Zdołała zmusić Chuny i resztę do zmiany kierunku płynięcia tratwą. Chciała po prostu wrócić 'po swoich' ... Dlaczego ciągle o nią pytasz? +- [ciekawość wzięła nad nią górę.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tom Reinhert
Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Los Angeles/Sydney
|
Wysłany: Wto 20:01, 03 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
<do Clover> Julie jest moją żoną...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Clover Diverse
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 429
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Inverness (Szkocja)
|
Wysłany: Wto 21:34, 03 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
[Clover zamurowało. Stała chwilę w bezruchu i nie odzywając się. Po jakimś czasie stwierdziła, że jej obecność tu jest niepotrzebna. Spojrzała nieśmiało na Toma.]
<Tom> Przepraszam. ++ [szepnęła i ruszyła do wnętrza bunkra, nie bardzo kontrolując kierunek, w którym szła.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
John Flurry
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dublin (Irlandia)
|
Wysłany: Wto 21:39, 03 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
[John prychnął, kręcąc głową. Spojrzał wściekle na Nadię.]
<Nadia> Klucze do celi Nicka ?! Możesz sobie pomarzyć, bo Ci ich nie oddam. Chcesz sprawdzić, co jest tu ostatnio w modzie ?! +- [wrzasnął i ruszył niebezpiecznie w jej kierunku.]
[Uchwycił ją za ramiona i bez wysiłku przyparł do ściany. Patrzył w jej oczy z pogardą i wściekłością.]
<Nadia> I co, nadal jesteś taka mądra ?! No gadaj !!! +- [przyparł ją jeszcze mocniej.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Clover Diverse
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 429
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Inverness (Szkocja)
|
Wysłany: Wto 21:46, 03 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
[Clover szła szybkim krokiem przez korytarz bunkra. Jej uwagę przykuł wrzask Johna, który wyraźnie komuś wygrażał. Zatrzymała się nagle. Wrzaski dochodziły z sypialni. Clover rzuciła się do drzwi, a tuż za nimi ujrzała Johna przypierającego Nadię do ściany ...]
[Bez zastanowienia złapała Johna za ramiona, zdołała założyć mu nelsona a następnie pchnęła silnie na podłogę. Wszystko to zrobiła z niesamowitą zręcznością jak na kobietę - zwłaszcza, że John był niemal dwukrotnie od niej większy. Pokręciła tylko głową, pozostawiając to bez komentarza.]
<Nadia> W porządku? O co poszło? +- [podeszła do niej.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|