LOSTfan

John Flurry

[Mężczyzna pokręcił głową.]

<do siebie> Kobiety ... [westchnął.]

[Rzucił przelotne spojrzenie w stronę Mike'a, po czym wszedł za Clover do tajemniczego pomieszczenia.]

[Zmrużył oczy i rozglądał się na wszystkie strony. Nie śmiał się odezwać w obawie przed atakiem Innych.]

Clover Diverse

[Clover odwróciła głowę na chwilę do tyłu, by sprawdzić, czy Mike ruszył za nimi. Gdy spostrzegła go w pobliżu, odetchnęła z ulgą i na powrót skierowała światło latarki wprzód. Nagle jej ciało otarło się o jakieś zbutwiałe drewno. Kobieta natychmiast oświetliła to miejsce latarką. Okazało się, że tuż obok niej stoi rząd drewnianych ławek. Zmrużyła oczy ze zdziwienia i spojrzała w przeciwną stronę. Tam też stał rząd ławek.]

[Ruszyła kawałek dalej. Przed sobą spostrzegła załamany ołtarz z opartym o niego krzyżem, a tuż obok dwie trumny. Jej brwi uniosły się dość wysoko.]

<John/Mike> Wygląda na to, że jesteśmy w jakieś starodawnej kaplicy +- [jej głos odbił się echem w zatęchłym pomieszczeniu.]

John Flurry

[John również rozglądał się po pomieszczeniu. Początkowo trzymał się blisko Mike'a, ale zostawił go i sam rozpoczął penetrację kaplicy. Dokładnie oglądał każdą ławkę, poszukując jakichś poszlak, śladów, czegokolwiek.]

Clover Diverse

[Clover szybkim krokiem podeszła do obydwu trumien. Jedna z nich była załamana. Kobieta poświeciła latarką, by obejrzeć jej zawartość. Wytrzeszczyła oczy, widząc wewnątrz ciało jakiegoś żołnierza. Od razu przelustrowała wzrokiem jego mundur w poszukiwaniu szczególnych znaków. Co prawda nie odnalazła żadnych odznak, ale na jego ramieniu spostrzegła nazistowską naszywkę ...]

[Zastanowiła się przez chwilę.]

<Mike> Mike, zobacz, co znalazłam ! [wskazała dłonią do wnętrza trumny.] Jeśli ten trup ma na sobie nieśmiertelnik, dowiemy się, kim był. Ma nazistowską naszywkę +- [poinformowała go, gdy się do niej zbliżał.]

Nicolas Sendler

[Nick wpatrywał się i słuchał uważnie Nadii. Zignorował jej pierwsze słowa.]

<do Nadii> Chyba nie oczekujesz że stanę się dla wszystkich potulny jak baranek. Mogę Ci przyrzec że nie zabiję nikogo, pod warunkiem że ten ktoś nie wyskoczy na mnie kurwa z bronią. +-

Nadia Clark

<Nick> Dobrze
<Nick> Chcę żebyś nauczył mnie, a później może i innych, posługiwać się bronią. Tak, żeby szanse były wyrównane, żeby każdy potrafił się obronić. Jeśli się zgodzisz wypuszczę cię, jeśli nie to jeszcze długo tu sobie posiedzisz. Co ty na to, Nick?

Nicolas Sendler

[Nick prychnął na słowa Nadii. Zastanawiał się chwilę co powiedzieć. W końcu nauka strzelania to nic takiego. Nie miał ochoty tu dłużej siedzieć. Uśmiechnął się cwaniacko do Nadii.]

<do Nadii> Nauka posługiwania się broni? Dziecinko... nie mogłaś lepiej trafić +-

Nadia Clark

[Nadia uśmiechnęła się nieznacznie po czym zaczęła otwierać celę.]

<Nick> Pamiętaj, jeden wyskok i wracasz tu.

[Gdy wypuściła mężczyznę, zabrali brań i ruszyli w stronę wyjścia z bunkra. Nadia była lekko zdenerwowana, ale też podekscytowana na myśl o nauce strzelania.]

Michael Kowalsky

[Mike zbliżył się do Clover i rzucił okiem na w połowie rozłożone zwłoki. Z obrzydzeniem spojrzał na naszywkę.]

<do Clover> Nazionalsozialismus.. [syknął cicho, patrząc z pogardą na ciało.] Jeszcze im mało? Barykadować się na wyspie? Cholerne szwaby.

Clover Diverse

[Clover westchnęła ciężko, patrząc na zwłoki.]

<Mike> Może go tu zesłali? Cholera wie, po co wybudowali te wszystkie bunkry na wyspie. Może to jedna wielka baza wojskowa ... Poświeć latarką na jego klatkę piersiową. Chciałabym coś sprawdzić +- [powiedziała dość cicho.]

John Flurry

[John szedł wdłuż pomieszczenia. Rozglądał się na boki, świecąc latarką. W pewnym momencie spostrzegł coś na ścianie - od razu schował broń do kieszeni i podszedł bliżej.]

[Jego oczom ukazała się mapa. Rozpoznał na niej 10 bunkrów - 5 większych i 5 mniejszych. Zmrużył oczy w zastanowieniu. Zrozumiał, że 'Delfin' to nie jedyny bunkier na tej wyspie ...]

Clover Diverse

[Clover oglądała dokładnie mundur, kiedy Mike świecił latarką. Okazało się, że facet był porucznikiem. Clover odpięła dwa pierwsze guziki w mundurze, ale nie spostrzegła nieśmiertelnika. Westchnęła ciężko. Na szyi zauważyła wąskie otarcie. Połączyła te wszystkie fakty ze sobą i spojrzała ze smutnym uśmiechem na Mike'a.]

<Mike> Facet był porucznikiem. Połowa jego nieśmiertelnika powinna być na szyi, ale jak widać ktoś go jej pozbawił. Obstawiam Innych ... Pewnie nie chcieli, żebyśmy poznali tożsamość tego nazisty +- [wzruszyła ramionami.]

Michael Kowalsky

[Michael świecił latarką w miejscu, które wskazała mu Clover. Po wysłuchaniu jej słów milczał przez chwilę. Typowo militarna wiedza u tej potencjalnie niewinnej kobiety zaimponowała mu. Uśmiechnął się lekko, prawie niezauważalnie.]

<do Clover> Możliwe. Ale jego tożsamość chyba niewiele by nam powiedziała, więc nic nie straciliśmy ++ [uciął i skierował światło latarki w stronę Johna.]

[Dostrzegł, że mężczyzna czemuś się przygląda. Clover wciąż pochylała się nad trupem, więc pociągnął ją delikatnie za rękę.]

<do Clo> Spójrz na tą ścianę. Tam coś jest +- [wskazał dłonią w tym kierunku.]

Clover Diverse

[Clover, praktycznie 'wyciągnięta z trumny' przez Mike'a, spostrzegła na ścianie obok Johna jakieś rysunki. Jej brwi uniosły się w górę.]

<Mike> Nie traćmy czasu, trzeba to sprawdzić. Chodź ++ [rzuciła szybko i nie czekając na jego odpowiedź, ruszyła w kierunku malowideł.]

[Stanęła jak wryta tuż obok Johna.]

<John/Mike> Co to do cholery ... [urwała, dostrzegając, że to mapa bunkrów.]

John Flurry

[John odetchnął głębiej i uśmiechnął się do siebie. Dłonie oparł w okolicach talii.]

<Clover/Mike> Tak, moi kochani. Wpakowaliśmy się w niezłe gówno ! Ten nasz 'Delfin' ma wielu kumpli, jak widać na załączonym obrazku ... ++ [powiedział z ironią w głosie.]

[Cała trójka wymieniła zdziwione spojrzenia...]