|
LOSTfan Sezon Drugi
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jessica Starsky
Dołączył: 17 Sty 2007
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Canberra (Australia)
|
Wysłany: Wto 17:30, 17 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
[Jessica leżała obok Chuny. Nie była to pozycja nadzwyczaj wygodna, bo szyny były twarde, ale nie czas i miejsce na wybrzydzanie. Szyny zasłaniały im widok ludzi pod nim, ale słychać było wyraźnie ich głosy. Zbliżali się coraz bardziej i Jessica mogła usłyszeć, o czym rozmawiają.
Gdy usłyszała rozmowę, poruszyła się niespokojnie. Wymieniła spojrzenie z Chuny. Ona też wyglądała na zdziwioną. Ludzie pod nimi rozmawiali o rozbitkach z ogona. Twierdzili, że nie ma ich już w ich dotychczasowej kryjówce. „Ci z tratwy pewnie ich odnaleźli i prowadzą ich do swojego obozu”. Jessica wytrzeszczyła oczy ze zdumienia. Nie miała pojęcia jakim cudem byli az tak dobrze poinformowani o ich krokach.
Ktoś wydal polecenie: „Namierzcie ich zanim tam dotrą, chcę znać ich trasę... A co z Sendlerem?” Poczuła jak tym razem Chuny drgnęła u jej boku. Kobiecy głos odpowiedział : „Plan porwania go się nie udał, za to udało nam się go złamać. Trzeba będzie teraz uważnie obserwować bunkier.” Męski głos ponownie wydał polecenie: „Dobrze, wyślij kogoś do Perły po wczorajsze kasety nagrań z bunkra. W Łabędziu wypełniają swoje polecenia?” Kobieta ponownie odpowiedziała „Wpisywanie kodu nadal idzie w pełni zgodnie z planem. Ten nowy człowiek bardzo dobrze się spisuje i nadal wierzy, że ratuje świat”.
Rozległ się śmiech ludzi, jakby ostatnia wypowiedź o ratowaniu świata bardzo ich rozbawiła. Nagle umilkły odgłosy kroków. Ludzie pod nimi najwyraźniej się zatrzymali. Jessice przemknęło przez myśl, że jakimś cudem musieli odkryć ich obecność. Spojrzała po twarzach innych. Oni też wyglądali na przerażonych, ale także jednocześnie niepomiernie zdziwionych tą całą rozmową. Mężczyzna spytał pozostałych czy coś czują. Jakby jeszcze przed chwilą płonęła tu ropa. Jessica od razu pomyślała o pochodni, którą miał CJ.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
CJ Holly
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Los Angeles
|
Wysłany: Wto 18:36, 17 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
[Leżał nieruchomo na szynach, nabierając jak najmniej powietrza. Poczuł jak go piecze kostka, zacisnął zęby i starał się być jak najciszej. Uważnie przysłuchiwał się rozmowie Innych. Jednak kiedy zatrzymali się pod nimi przestał oddychać. Wspomnęli o zapachu ropy. W tej chwili przycisnął pochodnię bardziej do siebie, szczelniej okrywając ją rękami. Była bardzo gorąca, ale innego wyjścia nie miał.
Cała czwórka zamarła w oczekiwaniu na najgorsze. Ciszę przerwał męski głos w krótkofalówce jednego z Innych, przekazujący taką informację: "Widziano czterech rozbitków buszujące na przeciwległym brzegu. Wyślij tam kilku ludzi, niech ich złapią. Jeżeli zajdzie taka potrzeba, to mogą ich zabić". Głos w krótkofalówce ucichł. Inni wolnym krokiem ruszyli przed siebie.
Dopiero wtedy CJ odetchnął z ulgą, ale było to bardzo ciche, tak by usłyszeć mogła jedynie osoba leżąca koło niego]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Chuny Parks
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sydney (Australia)
|
Wysłany: Wto 20:21, 17 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
[ Cała czwórka leżała nieruchomo na szynach. Odetchnęli z ulgą, kiedy tylko odezwał się głos w krótkofalówce i grupa Innych ruszyła dalej. Jednak nie był to koniec wiadomości, które zaskoczyły ich wszystkich. ]
[ Rozległ się głos kobiety - " A co z Yankees i Koch?" zapytała idącego obok niej mężczyzny. "Za niedługo przejdą na naszą stronę. " Odparł pewnie, po czym dodał. " A czy nasz człowiek z obozu odezwał się po strzelaninie?" " Nie, nie dał nawet znaku życia. Zaniedbuje swoje obowiazki. " Odpowiedziała kobieta i cała grupa powoli zaczęła znikać w otchłani tunelu. ]
[ Chuny, gdy stwierdziła, że Inni są już na tyle bezpiecznie daleko od nich, wychyliła się z nad szyn. Kątem oka ujrzała krępego mężczyznę a obok niego blondynkę. ]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|