Forum LOSTfan Strona Główna LOSTfan
Sezon Drugi
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Scenariusz 02x03: Father Figure (Ojcowski Model)

 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum LOSTfan Strona Główna -> Rozmowy z odcinka 02x03
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Administracja
Administrator


Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:23, 01 Kwi 2007    Temat postu: Scenariusz 02x03: Father Figure (Ojcowski Model)

02x03: Father Figure (Ojcowski Model)



Retrospekcje: Robert Douglas


Czas: Dzień 36


Zaczynamy w tej samej chwili, gdzie zakończył się poprzedni odcinek.

Robert przemierza dżunglę szybkim krokiem, często nie dbając o to czy Jessica za nim nadąża. Kobiecie brakuje już sił i coraz częściej próbuje przekonać Roberta by zawrócili i nie narażali własnego życia. Gdy mówi, że nie zdołają odnaleźć jego córki, Robert wreszcie wybucha i krzyczy na kobietę, że zbyt dużo czasu zmarnował i zwlekał z odnalezieniem jego dziecka. Cały czas jest ewidentnie zły. Jessica żeby opóźnić dalszą wędrówkę znowu wypytuje Roberta co takiego zrobiła mu Chuny, że nagle zdecydował się porzucić obóz. Mówi mu, ze nie wierzy w jego nagłą tęsknotę za córką, bo gdyby chciał ją odnaleźć zrobiłby to dużo wcześniej. Robert odpowiada tylko, że Chuny go zawiodła – jak wiele innych kobiet w jego życiu, po czym rusza w dalszą drogę.

Clover, John i Nadia przenoszą ciężko ranną Nancy do salonu na kanapę, gdyż oba łóżka w ambulatorium są zajęte. Clover wbiega do ambulatorium, mówi Mike’owi i Tomowi co zrobił Nick i prosi jednego z nich o pomoc. Tom zapewnia Mike’a, że sam sobie poradzi przy Rasie – są właśnie w trakcie operacji na otwartej klatce piersiowej (musieli zatamować wewnętrzny krwotok). Mike Sprawdza szybko stan Nancy i z przykrością stwierdza, że nie jest nią zbyt dobrze. Osłabienie po postrzale przez Innych nie daje jej zbyt dużych szans na przeżycie – oglądając jej skatowane ciało stwierdza, że jedno ze złamanych żeber musiało przebić płuco, co tłumaczy krew w jamie ustnej kobiety. Mike dochodzi do wniosku, że jeśli chcą ją uratować to muszą ją operować, a przecież operację ma teraz Ras.

Po drugiej stronie wyspy, rozbitkowie z ogona i wyprawa z plaży powoli się budzą. Z zaskoczeniem stwierdzają brak Roberta i Jessici. Rachel budzi szybko Chuny i mówi jej co się stało. Powoli wszyscy zaczynają dochodzić do wniosku, że mogli zostać porwani przez Innych, wtedy jednak Christian informuje ich, że Robert obudził go rankiem i powiedział, ze razem z Jessicą idą na poszukiwanie jego córki. Chuny jest przykro, że na tą wyprawę wybrał Jessicę a nie ją, ale w rozmowie z Julie mówi, że to rozumie. Wtedy jednak Julie opowiada jej, że Robert i Jessica dobrowolnie zapuścili się na terytorium wroga i uniknięcie porwania lub przeżycie tam graniczy z cudem. Chuny jest coraz bardziej zaniepokojona, a jej obawy rosną, gdy Rachel pogania wszystkich by zebrali swoje rzeczy przed wyruszeniem w drogę do obozu na plaży.

Na plaży wszyscy rozbitkowie szykują się do pogrzebu Luke’a. Mitsu stara się jakoś pocieszyć załamaną Allison, ale ta zachowuje się jakby nic do niej nie docierało. Jednak gdy Mitsu pyta kobietę, co Luke mógł mieć na myśli w swoich ostatnich słowach, Allison ostro daje Japonce do zrozumienia, by zostawiła ją w spokoju i odchodzi. Mr. Kazanow jako jedyny zabrał się za kopanie nowego grobu.

W bunkrze Tom na chwile oderwany od operacji na Rasie ogląda ranną Nancy i stwierdza dokładnie to samo co Mike. Nancy trzeba jak najszybciej zoperować. Rozkazuje Mike’owi to zrobić, przy czym obiecuje, że będzie wszystko uważnie obserwować i kierować. Zapada decyzja o wyniesieniu wciąż nieprzytomnego Lawa z ambulatorium do salonu. Mike i John przenoszą mężczyznę w umówione miejsce w salonie i zabierają Nancy do ambulatorium. Jej puls jest coraz słabszy. Tom wypytuje Clover o to, czy kiedykolwiek asystowała przy zabiegach, ona jednak zaprzecza, twierdząc że Emily powinna mieć w tym większe doświadczenie. Bierze na siebie przekonanie jej by pomogła Mike’owi.

Robert cały czas biegnie przez dżungle nie zważając na nawoływania Jessici żeby zwolnił i poczekał na nią. Przebiegając przez zapiaszczoną polanę, pod kobietą nagle zarywa się ziemia. Robert zatrzymuje się słysząc krzyk i widzi jak Jessica zapada się pod ziemię. Spada ona do niezbyt głębokiej jaskini, podnosi się obolała i z zaskoczeniem stwierdza, że ma przed sobą długi podziemny tunel. Mówi o tym Robertowi, który wypytuje czy nic jej się nie stało. Zainteresowany schodzi w dół. Ogląda poobijaną Jessicę troskliwie wypytując czy nic jej się nie stało. Oboje zaskoczeni stwierdzają, że tunel musiał zostać wykonany przez ludzi, potwierdza to kilka pochodni zatkniętych w uchwytach na ścianach. Robert podpala dwie i jedną podaje Jessice. Mimo jej sprzeciwów, postanawia on sprawdzić dokąd prowadzi tunel łudząc się, ze to zaprowadzi go do jednej z kryjówek Innych, gdzie może więziona jest jego córka.

Ogonowcy są już gotowi wyruszyć w drogę. Bastian i Matthew biorą na siebie niesienie noszy z rannym Coreyem. Chuny zatrzymuje Rachel i wypytuje ją czy będzie wiedziała jak dojść na plażę, gdy dziewczyna odpowiada twierdząco, Chuny przekazuje jej dowodzenie nad całą grupą i informuje o tym wszystkich. Ona zaś chce wrócić po Roberta. CJ i Julie się temu sprzeciwiają twierdząc, że blondynka nie zna tych terenów i nie będzie wiedziała dokąd iść i na co uważać. Julie proponuje, że pójdzie z nią, ale Chuny odmawia twierdząc, że ktoś musi utrzymać grupę ogonowców w ryzach podczas wędrówki, natomiast o pomoc prosi CJ’a. Mężczyzna dość niechętnie, ale się zgadza. Chuny prosi Jamesa o resztę zapasów amunicji i wtedy odkrywają, że Robert zabrał ze sobą wszystko. Chuny i CJ muszą więc polegać na pistolecie jaki kobieta zabrała schodząc z tratwy. Obie grupy się rozchodzą. CJ i Chuny ruszają biegiem śladami Roberta i Jessici.

Nick szamocze się w celi wrzeszcząc żeby go uwolnili. John wchodzi do zbrojowni i wymienia z Nickiem parę niezbyt przyjaznych zdań. Mówi mu w jakim stanie jest Nancy i że Nick musi tu siedzieć, bo już brakuje miejsc w ambulatorium, a kolejnych jego ofiar nie potrzeba. Pokazując pierwszy raz swoje bardziej przystępne oblicze, John próbuje wypytać Nicka co mu odbiło, żeby tak skatować niewinną kobietę. Nadia podsłuchuje uważnie całą rozmowę. Czuje się strasznie zagubiona w tym wszystkim. Gdy John wychodzi ze zbrojowni dziewczyna siada w salonie obok nieprzytomnego Lawa.

John zagaduje Clover, która błąka się w pobliżu ambulatorium. Mówi jej, że czuje się trochę winny za to co spotkało Nancy, gdyż to on ją nakierował na Nicka. Myśląc o rannej kobiecie wspomina z dziwnym smutkiem o tym co widział podczas walki w obozie z Innymi - zaledwie garstka ludzi potrafiła się tam obronić podczas gdy pozostali bezbronni biegali w panice. Sugeruje Clover, że razem mogliby chociaż w niewielkim stopniu przeszkolić takie osoby jak Emily, Nadia, Samantha czy Megan w posługiwaniu się bronią – zwłaszcza, że teraz mają dostęp do zbrojowni. Clover uznaje to za dobry pomysł, wciąż pamiętając o Nikki i o jej bezsilności wobec Innych.

Robert i Jessica podążają dalej w głąb tunelu. Kobieta z każdą chwilą coraz bardziej żałuje, że zdecydowała się pójść z Robertem, ale z drugiej strony zżera ją ciekawość dokąd może prowadzić ów tajemniczy tunel. Po dobrej godzinie wędrówki docierając wreszcie do rozwidlenia tunelu. Po krótkiej wymianie zdań, gdzie Jessica między innymi sugeruje, że powinni zawrócić, instynktownie wybierają jeden z tuneli, jest o wiele ciaśniejszy niż ten główny, ale idąc nim docierają do schodów zmierzających w dół. Schodzą po kruchych schodkach w dół i trafiają do olbrzymiej podziemnej jaskini, na środku niej dostrzegają jakiś dziwny duży obiekt. Robert postanawia zejść jeszcze niżej by lepiej go oświetlić i przyjrzeć się mu z bliska. Gdy to robią, z ogromnym zdziwieniem odkrywają, że duży obiekt to stara, zardzewiała i zakurzona lokomotywa z jednym wagonem. Gdy Jessica zaniepokojona pyta Roberta co lokomotywa robi schowana w jaskini, on zapala pozostałe pochodnie umieszczone na ścianach groty. Przed nimi pojawia się ogromny tunel, którym kiedyś musiała poruszać się lokomotywa, oraz 8 par schodów prowadzących w górę do kolejnych korytarzy. Robert i Jessica przyglądają się wszystkiemu oniemiali.

Mike kierowany komendami Toma, zaczyna operację na Nancy. Otwiera jej jamę brzuszną i stwierdza, że kobieta ma 3 złamane żebra, z czego jedno faktycznie przebiło płuco. Nancy traci zbyt dużo krwi i Tom stwierdza, że trzeba będzie jej przetoczyć krew i że na pewno znajdą tutaj potrzebny do tego sprzęt. Wtedy z ust Toma pada pytanie o grupę krwi kobiety. Nikt nie posiada takich informacji. Mike chwilowo wpada w panikę, bojąc się iż Nancy nie uda się uratować, ale Tom go uspokaja, mówiąc że można jej przetoczyć krew z grupą 0 (-) – jest to krew uniwersalna. Tom wysyła Emily, która pomagała przy operacji by spytała obecnych w bunkrze, czy któreś z nich nie ma takiej grupy. Emily wybiega z ambulatorium. Niestety Clover, John, Nadia i Sam mają zupełnie inne grupy krwi, niż te których szuka. Emily traci nadzieję, gdy nagle jej wzrok pada na drzwi od zbrojowni. Wchodzi tam i po krótkiej niemiłej wymianie zdań z Nickiem zadaje mu pytanie dotyczące jego grupy krwi. Okazuje się, że jest to wlaśnie grupa 0 (-).

Chuny podąża szybko za CJ’em, uważnie słuchając jego rad co do tempa w jakim powinni się poruszać i środków ostrożności jakie powinni zachować na tym terenie. Mija niewiele czasu nim zupełnie tracą z oczu ślady Jessici i Roberta. Zastanawiają się co dalej zrobić, przy czym Chuny dosadnie odrzuca wszelkie propozycje mężczyzny, żeby wrócili do obozu. Postanawiają ruszyć dalej w kierunku w jakim prowadziły dotychczasowe ślady. Gdy mają to zrobić, nagle słychać czyjeś rozmowy. Dzięki szybkiej reakcji CJ’a oboje z Chuny ukrywają się w zaroślach. Chuny próbuje mu coś powiedzieć, ale CJ szybko zatyka jej usta. Trzyma je cały czas, gdy przed nimi przechodzą ubrani w łachmany ludzie prowadząc związanego człowieka z workiem na głowie. Chuny przygląda się uważnie ruchom więźnia i jego podartym ubraniom. Rozpoznaje w nim Petera. Kobieta próbuje się wyszarpać CJ’owi by coś zrobić w celu ocalenia Petera, ale CJ jej na to nie pozwala, trzymając nadal mocno jej usta przygważdża kobietę do ziemi swoim ciałem uniemożliwiając jakikolwiek ruch, póki Inni z więźniem nie znikają. Wtedy dopiero CJ uwalnia Chuny i wrogim tonem głosu kłóci się z nią, że jest głupia jeśli myślała, że z jednym pistolecikiem w dłoni pokona czterech rosłych mężczyzn. Czeka aż Chuny się uspokoi i postanawia, że powoli mogą ruszyć dalej, ale muszą zachować ostrożność.

Na plaży odbywa się krótki pogrzeb Luke’a. Zdziwieni rozbitkowie zauważają, że ani Mitsu ani Allison nie wzięły w nim udziału. Allison samotnie stoi na plaży ze łzami w oczach wpatrując się w ocean.

Emily wychodzi ze zbrojowni zastanawiając się co zrobić by przekonać Nicka do oddania swojej krwi umierającej Nancy. Nadia wypytuje ją co się stało, gdy Emily mówi jej o wszystkim dziewczyna postanawia sama porozmawiać z Nickiem. Emily się zgadza i informuje o całej sytuacji Toma i Mike’a.

John tymczasem krąży po bunkrze poszukując jakichś narzędzi dzięki, którym mógłby rozwalić ścianę w zbiorowej sypialni, za którą ukryte jest tajemnicze pomieszczenie. Clover próbuje go na razie odwieść od tego zamiaru i idąc za nim tłumaczy mu, że powinni się skupić na przeszkoleniu słabszych rozbitków w obronie przed Innymi. Nie zauważają, że całą rozmowę słyszy Nadia kręcąca się obok zbrojowni. Dziewczyna w ciszy łączy wszystkie fakty i po chwili dopiero decyduje się wejść do zbrojowni. Staje przed celą Nicka, który jak zwykle jest strasznie niemiły. Nadia jednak zachowuje spokój, nie dając po sobie poznać jak bardzo się go boi. Zaczyna z nim bardzo spokojną rozmowę – prosi Nicka by jej powiedział czemu to zrobił. Czemu zabił Anię i o mały włos nie wykończył Nancy. Mówi mu, ze chce go zrozumieć i poznać ten powód. Potem zadaje mu jego własne pytanie "co człowiek czuje, kiedy zabija drugiego człowieka… co on czuł zabijając Anię i tłukąc Nancy". Nick chcąc nie chcąc wdaje się w całkiem spokojną rozmowę z Nadią. Gdy wymiana zdań schodzi na Nancy, Nadia nagle uświadamia mu, że Nancy nie była niczemu winna. Chciała pomścić stratę najważniejszej osoby na wyspie, tak samo jak Nick mścił się na Ani, za to co zrobiła jemu i Chuny. Do Nicka dociera wreszcie że Nadia ma rację. Wtedy dziewczyna mówi mu, że może to naprawić. Nancy potrzebuje krwi, jaką posiada Nick, żeby przeżyć. Dziewczyna daje mu tym samym szansę na uratowanie czyjegoś życia. Prosi go żeby się nad tym zastanowił. Proponuje mu, że przyniesie coś do jedzenia.

Robert i Jessica oglądają uważnie lokomotywę i wagon. Nie znajdują jednak niczego co odpowiedziałoby im na pytanie skąd ten pociąg znalazł się na wyspie. Kobieta zauważa, że sprzęt nie był używany od lat, co jednak nie dociera do Roberta. Jest on przekonany, że tunel zaprowadzi go dokładnie do kryjówki Innych. Jessica za wszelką cenę próbuje go zatrzymać przez co dochodzi do kolejnej kłótni. Kobieta błaga by wrócili na powierzchnię, że nie ma ochoty łazić po mrocznym wielkim tunelu bo nie wiadomo co ich tam czeka. Robert wpada w szał, wrzeszczy że chce odnaleźć córkę, a jeśli Jessice przeszkadza wielki tunel to mogą iść korytarzem, który biegnie dokładnie nad tunelem. Ciągnie kobietę za rękę w stronę schodów, mimo że ona się opiera. Niespodziewanie jednak schody załamują się pod nogami Jessici i spada ona w dół. Robert łapie ją w ostatniej chwili mocno i z wysiłkiem próbuje ją wciągnąć na górę. Jessica jest przerażona wysokością z jakieś zwisa i błaga Roberta z płaczem by jej pomógł. Ostatecznie Robertowi udaje się ją wciągnąć na górę. Tuli do siebie kobietę, próbując ją uspokoić. Jessica wiele razy powtarza, że żałuje że z nim poszła i że przez niego o mały włos nie zginęła.

Podróż wyprawy ogonowców przebiega całkiem spokojnie. Rachel trzyma się blisko Matta rozmawiając. Julie kieruje resztą poganiając wszystkich i ciągle ostrzegając by się trzymali blisko siebie. Gdy dochodzą do stromego zbocza doliny postanawiają się przez nie przeprawić. Schodzenie nie obywa się bez problemów, ale wkrótce już wszyscy są na dole. Zadowoleni z siebie zaczynają się cieszyć, gdy nagle wokół nich rozlegają się tajemnicze szepty. Rachel krzycząc każe wszystkim uciekać twierdząc że to Inni. Wyprawa zaczyna biec przed siebie podążając za Rachel i Julie, wpadają w gęstą dżunglę i zatrzymują się dopiero kilkaset metrów od zbocza. Matt i Bastian opadają wykończeni biegiem z noszami. Julie uważa, że zdołali bezpiecznie się oddalić, ale wtedy Rachel zaskoczona zauważa brak Jamesa. Próbuje po niego wrócić, ale Julie i Matt ją zatrzymują, twierdząc że James został porwany. To nie pierwszy raz kiedy Inni straszyli ogonowców głosami i w popłochu porywali jedno lub dwoje z nich.

Zapada wieczór dnia 36

John korzystając z tego, że Nadia wyszła ze zbrojowni wchodzi do niej i bez słowa do Nicka zabiera szybko saperkę. Pokazuje ją Clover uważając, że użyje tego do rozwalenia ściany w sypialni. Clover nadal próbuje go odwieźć od tego zamiaru. Ma złe przeczucia, że dostanie się do tajemniczego pomieszczenia sprowadzi na nich kolejne kłopoty, a tych im już wystarczy.

Mike stara się zatamować krwawienie. Pod okiem Toma (który zaszywa już Rasa) ostrożnie usuwa fragment żebra z płuca kobiety. Nagle jednak Tom każe mu się zatrzymać. Zdziwiony Mike nie wie czemu, ale wtedy zauważa, że Nancy już nie oddycha (zdrowe płuco przestało się poruszać). Tom podbiega do niej chcąc zabrać się za sztuczne oddychanie, ale odkrywa że w ustach kobiety jest pełno krwi. Nie ma szans. Nancy zmarła.
Mike załamany zrzuca rękawiczki i zły wychodzi z ambulatorium. Wkurzony odszukuje Johna i Clover i krzycząc żąda od Johna klucza do kłódki od celi Nicka. Mówi obojgu, że Nancy zmarła i że Nick za to zapłaci. John nie zgadza się oddać klucza. Clover zabiera Mike’a do salonu tłumacząc, że nie potrzeba już więcej rozlewu krwi. Próbuje jakoś pocieszyć załamanego Mike’a (Dobrowolnie rozegrana scena Very Happy). Nadia z tacą z jedzeniem w rękach zagląda do salonu, żeby zapytać co się stało i dowiaduje się prawdy. Zrezygnowana wchodzi do zbrojowni. Nick wita ją dość przyjaźnie (jak na niego) i mówi jej, że zgadza się oddać krew. Nadia stawia tacę przed celą i ze łzami w oczach odpowiada mu, że już nie potrzeba. Nancy zmarła. Wychodzi zostawiając Nicka samego.

Chuny biegnie cały czas przed siebie, nawet na chwilę nie zwalniając kroku. CJ za wszelką cenę próbuje dotrzymać jej kroku, ale jego siły często już odmawiają posłuszeństwa. Gdy w pewnym momencie dogania kobietę zatrzymuje ją nagle. Domaga się chociaż chwilowego odpoczynku. Chuny niechętnie ale się zgadza. Siadają oboje na trawie odpoczywając i CJ zaczyna wypytywać kim dla Chuny jest Robert. Ta tłumaczy mu, że Robert był dla niej kimś bardzo bliskim niemal od dnia w którym wylądowali na tej wyspie. Wspomina też, że bardzo go zawiodła (Dobrowolnie rozegrana scena Very Happy). Po dłuższej rozmowie z CJ’em, Chuny zmusza go by biegli dalej. Coraz bardziej boi się, że Robertowi i Jessice coś się stanie.

Robert i Jessica tymczasem powoli podążają korytarzem, który biegnie nad kolejowym tunelem. Robert tłumaczy kobiecie, że idąc nim powinni dotrzeć do miejsca gdzie prowadzi duży tunel, bo w dawnym budownictwie takie korytarze miały umożliwić dostęp do dolnego tunelu w razie gdyby jego część się zawaliła. Na dowód pokazuje Jessice drewnianą klapę w piaszczystym podłożu korytarza, która zakrywa zejście w dół. Jessica niemal cały czas milczy i bez przekonania podąża już za Robertem. Mężczyzna widząc to przeprasza ją za wszystko na co ją naraził i mówi, że nie chciał by to się stało. W przypływie szczerości opowiada kobiecie o swoim pechu do kobiet – wymienia po kolei jak go zawodziły i opuszczały. Mówi o wszystkich poza Chuny. Jessica pyta o nią ale nie otrzymuje odpowiedzi. Robert zrezygnowany odpowiada, że Jessica powinna trzymać się od niego z daleka jeśli chce być bezpieczna.
Docierają nagle do końca tunelu. Jest tylko drewniana drabina prowadząca w górę. Robert wysyła Jessicę pierwszą, asekurując ją od dołu. Kobieta odchyla spróchniałą drewnianą klapę i wychodzi na zewnątrz. Znajduje się w dżungli a niedaleko słuchać szum morza. Robert ostrożnie wychodzi na górę i stwierdza, że większy tunel musi biec dalej pod wodą… pytanie tylko gdzie prowadzi. Oboje biegną w stronę plaży i gdy na nią wychodzą ich oczom ukazuje się oddalona o niecałe dwa kilometry od brzegu druga wyspa. Robert stwierdza, że tunel nie biegnie tam bez powodu, ale nie ma pewności czy nie jest zalany wodą. Boi się zaryzykować. Jessica pociesza go i ku jego zdziwieniu proponuje Robertowi, że rano spróbują iść dużym tunelem w stronę wyspy jeśli tylko chce. Robert dość niepewnie przyjmuje jej propozycję. Rozpalają ognisko i siedzą obok siebie w milczeniu. Wreszcie Robert mówi o tym co zrobiła Chuny i jak bardzo jego wiara w to, że dzięki niej pozbędzie się swojego pecha do kobiet przepadła. Jessica niepewnie przytula się do niego chcąc go pocieszyć i nagle Robert ją całuje. Pocałunek trwa dłuższą chwilę, gdy wreszcie Jessica przerywa twierdząc, że nie chce być zastępstwem Chuny. Odchodzi dalej od ogniska.

Oboje nie wiedzą, że całe zajście widziała Chuny i CJ, którzy wykończeni dotarli wreszcie do brzegu, kilkanaście metrów dalej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum LOSTfan Strona Główna -> Rozmowy z odcinka 02x03 Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin