LOSTfan

Tom Reinhert

[Tom powoli radząc sobie z krwotokiem Rasa zerknął na Nancy. Obejrzał jej skatowane ciało. Krew w jej jamie ustnej mogła oznaczać przebite płuco. Na tak pierwszy rzut oka nie dawał jej dużych szans. Wiedział jednak, że żeby ją uratować konieczna będzie operacja. Spojrzał na Toma.]

<do Mike'a> Tak, musi być operowana. Musisz się tym zająć. Pokieruję Tobą w razie czego, nie mogę teraz zostawić Rasa.+-

Michael Kowalsky

[Mike kiwnął głową, po czym znowu oblał go zimny pot. Bał się, że znowu będzie musiał przeprowadzić niebezpieczną dla Nancy operację, bał się że może jej nie pomóc.]

[Odwrócił się i podłączył Nancy do całej potrzebnej aparatury. Jego ręce się trzęsły.]

Clover Diverse

[Clover popatrzyła na Toma operującego Rasa, a następnie przeniosła wzrok na Mike'a. Jej spojrzenie zatrzymało się na dłoniach mężczyzny. Trzęsły się. Przygryzła wargi, zdając sobie sprawę z powagi sytuacji.]

<Tom/Mike> Mogę Wam w czymś pomóc czy mam stąd wyść ? +- [zapytała.]

Michael Kowalsky

[Mike zmierzył puls Nancy. Był coraz słabszy. Po pytaniu Clover Mike spojrzał niepewnie na Toma.]

<do Toma> Może Clover... [przeniósł wzrok na kobietę] powinna asystować?

Tom Reinhert

[Tom spojrzał na Clover. Spytał ją szybko.]

<do Clover> Asystowałaś kiedyś przy jakichś zabiegach?+-

Clover Diverse

[Clover nabrała powietrza do płuc i zastanowiła się przez chwilę. Bardzo chciała pomóc, ale nigdy nie asystowała przy żadnej operacji. Spuściła wzrok.]

<Mike/Tom> Nie, ale... Ale może poproszę Emily, żeby Wam pomogła? Ona na pewno się na tym zna, w końcu była pielęgniarką +- [zaproponowała po chwili.]

Emily Lee

[Emily przez cały czas siedziała przy stoje w jadalni. Co jakiś czas odwiedzał ją Sam, bezskutecznie próbując pocieszać. Emily nawet nie podnosiła na niego wzroku. Cały czas jej głowa była oparta o stół, a ramiona dodatkowo ją zasłaniały.]

[Ból po stracie Coreya opanował każdą jej część. Płakała godzinami, ale wciąż nie mogła wyrzucić z siebie bólu. Wciąż wydawało się jej, że słyszy głos Coreya. Wtedy podnosiła głowę i przestawała na chwilę szlochać - ale kiedy okazywało się, że to zwykłe przysłyszenie, uderzała pięściami w stół i ponownie zalewała się falą łez.]

Clover Diverse

[Clover postanowiła nie tracić czasu i wyszła na korytarz w poszukiwaniu Emily. Zaglądała do wszystkich pomieszczeń, wołając ją po imieniu. Kiedy weszła do jadalni, spostrzegła Emily siedzącą przy stole. Zaniemówiła na chwilę, słysząc szlochanie kobiety.]

<Emily> Emily? ... +- [zrobiła kilka kroków do przodu.]

Emily Lee

[Emily przestała szlochać, gdy usłyszała kobiecy głos. Podniosła głowę i ujrzała przed sobą Clover. Otarła twarz z łez i oparła dłonie na blacie.]

<Clover> Czego chcesz ?! Znowu ktoś umarł ?! Inni przyszli mnie zabić?! Czekam na nich już od dawna !!! +- [wrzasnęła.]

Clover Diverse

[Clover pokręciła kilka razy głową. Podeszła szybszym krokiem do stołu i usiadła naprzeciw Emily. Popatrzyła w jej oczy i nie spuszczała z nich swego stalowego spojrzenia.]

<Emily> Nie pozwolę, by Inni skrzywdzili kolejne osoby. Nawet jeśli będę musiała zapłacić za to swoim życiem. I nie mów tak, Emily, bo to do niczego nie prowadzi +- [powiedziała odważnie, próbując choć trochę swojej pewności przekazać Emily.]

Emily Lee

[Emily spuściła wzrok. Nie mogła znieść stalowego spojrzenia Clover. W głębi duszy zazdrościła brunetce tej pewności, którą słyszała w jej głosie. Podparła głowę na ręce.]

<Clover> Ale dlaczego tutaj przyszłaś? Chyba nie bez powodu +- [wysiliła się na neutralny ton.]

Clover Diverse

[Clover westchnęła ciężko.]

<Emily> W wielkim skrócie... Tom operuje Rasa, Mike Nancy, bo Nick ją skatował. Potrzebujemy kogoś, kto będzie asystował przy zabiegach... Możesz pomóc? +- [zapytała, patrząc w jej oczy.]

Emily Lee

[Emily wytrzeszczyła oczy na wieść o skatowaniu Nancy.]

<Clover> Nie wiem, czy będę w stanie w czymkolwiek pomóc... Wieść o śmierci Co... Coreya spadła na mnie tak nagle +- [powiedziała dziwnym, odległym głosem.]

Clover Diverse

[Clover wyciągnęła ręce w kierunku dłoni Emily i położyła je na nich. Wysiliła się na pokrzepiający uśmiech.]

<Emily> Posłuchaj. Nigdy nie wolno tracić nadziei... Co jeśli się poddasz, a potem okaże się, że Coreyowi jednak udało się przeżyć? Emily, proszę, weź się w garść. Zrób to dla niego ! Proszę, ona umiera, Nancy umiera ! +- [mówiła głośnym, lecz proszącym tonem.]

Emily Lee

[Emily popatrzyła niewyraźnie na Clover.]

<Clover> Dobrze, pomogę Wam... Zaprowadź mnie do ambulatorium +- [powiedziała ociężale, po czym podniosła się.]