Forum LOSTfan Strona Główna LOSTfan
Sezon Drugi
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dzień 36 (02x03): Druga Strona Wyspy: Wyprawa
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum LOSTfan Strona Główna -> Rozmowy z odcinka 02x03
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Administracja
Administrator


Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:28, 01 Kwi 2007    Temat postu: Dzień 36 (02x03): Druga Strona Wyspy: Wyprawa

Temat dla wydarzeń rozgrywających się po drugiej stronie wyspy. Wydarzenia w okolicy jaskini ogonowców i ich wyprawa w stronę plaży.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Matthew Sanze



Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toronto, Canada

PostWysłany: Pon 18:13, 02 Kwi 2007    Temat postu:

[ Matt nawet nie zorientował się, kiedy zasnął. Pamiętał kłótnię z Mar, rozmowę z Julie. Nic więcej. Powoli otwierał oczy, drażnione przez ostre światło słońca. Przeciągnął się ospale, ziewając. Wstał i zrobił kilka przysiadów oraz pompek, by nie być ospałym. Skierował się do pobliskiego źródła by się odświeżyć. ]

[ Wracając, Matt zauważył, że kogoś brakuje. Były dwa miejsca. gdzie trawa była wyraźnie ugnieciona, na kształt ludzkiego ciała. "To niemożliwe, by byli porwani, przecież obudziłbym się.. ja albo ktoś inny.." Pomyślał. Dokłądnie nie wiedział, kto zniknął. Rozejrzał się po obozie spokojnie, licząc ogonowców. Wszyscy byli. Porwali więc rozbitków z plaży. " Cholera, no to znaleźli sobie łatwy cel.." zaklnął w myślach. Postanowił obudzić Rachel, by poinformować ją o zaistniałej sytuacji. ]

<Rachel> Rachel, Rachel.. obudź się.. chyba kogoś z nas porwano! +- [ Potrząsnął delikatnie jej ciałem. ]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rachel Fox



Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:37, 02 Kwi 2007    Temat postu:

[Rachel całą noc przespała bardzo spokojnie. Choć ziemia była wyjątkowo niewygodna, nie przeszkadzało jej to. Potrzebowała snu, potrzebowała go jak nigdy...]
[Poczuła jak ktoś nią potrząsa i woła. Otworzyła jedno oko i ujrzała zaniepokojoną twarz Matta. Dopiero po pewnym czasie dotarło do niej to co powiedział. Zerwała się i przeczesując dłonią włosy zaczęła się rozglądać.]
<Matt> Niemożliwe, przecież ktoś by się obudził... [Wstała i w myślach zaczęła liczyć rozbitków.] Kogo nie ma?+-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
CJ Holly



Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Los Angeles

PostWysłany: Pon 19:46, 02 Kwi 2007    Temat postu:

[CJ od dawna nie spał tak spokojnie. Tym bardziej, że ostatnie dni były bardzo stresowe. Jednak jego czujność nie uległa zmianie. Ciche szepty spowodowały, że bezwarunkowo się obudził. Otworzył oczy i podniósł się. Długo nie czekał i obudził swojego sąsiada, w tym przypadku sąsiadkę - Kimbarly]

<Kim> Kim, coś jest nie tak... [szepnął]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kimberly Anderson



Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sydney (Australia)

PostWysłany: Pon 19:50, 02 Kwi 2007    Temat postu:

[Kimberly usłyszała, jak CJ ją budzi. Powoli podniosła głowę z ziemi. Mężczyzna wyglądał na lekko zaniepokojonego. Jego słowa obudziły w niej dawne złe przeczucie. To, które towarzyszyło jej przez niemal cały czas pobytu na wyspie. Podniosła się na rękach do pozycji siedzącej]
<CJ> Co się stało? +-
[Z niepokojem wpatrywała się w CJ'a]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
CJ Holly



Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Los Angeles

PostWysłany: Pon 20:06, 02 Kwi 2007    Temat postu:

[Pokręcił głową]

<Kim> Nie wiem, wydaje mi się, że coś niedobrego

[Powoli podniósł się do pozycji stojącej]

<Kim> Czekaj, zobaczę +-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kimberly Anderson



Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sydney (Australia)

PostWysłany: Pon 20:11, 02 Kwi 2007    Temat postu:

[Kimberly zignorowała mimo wszystko słowa CJ'a, podniosła się z ziemi otrzepując spodnie i ruszyła za nim. Stanęli nieopodal Matt'a i Rachel.]

[Kimberly dała znak CJ'owi żeby podejść bliżej i zorientować się oco chodzi. Najmniej potrzebowali w tej sytuacji fałszywych alarmów]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
CJ Holly



Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Los Angeles

PostWysłany: Pon 20:22, 02 Kwi 2007    Temat postu:

[Na znak zgody pokiwał głową. Razem z Kimberly podszedł do Matt'a i Rachel na tyle blisko by swoim głosem przypadkowo nie obudzić reszty grupy]

<Matt, Rachel> Hej, co się stało? +-
[Ton jego głosu był dosyć przejmujący. Miał wielką nadzieję, że nic poważnego się nie stało, chociaż Matt i Rachel mieli kompletnie przeczące miny. Coś musiało się stać]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Matthew Sanze



Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toronto, Canada

PostWysłany: Wto 16:22, 03 Kwi 2007    Temat postu:

CJ Holly napisał:
[Na znak zgody pokiwał głową. Razem z Kimberly podszedł do Matt'a i Rachel na tyle blisko by swoim głosem przypadkowo nie obudzić reszty grupy]

<Matt, Rachel> Hej, co się stało? +-
[Ton jego głosu był dosyć przejmujący. Miał wielką nadzieję, że nic poważnego się nie stało, chociaż Matt i Rachel mieli kompletnie przeczące miny. Coś musiało się stać]


<CJ> Kogoś porwano. Widzisz tamte miejsca? [ Wskazał na wyleżaną trawę.] Tam ktoś był. Ktoś, z waszej wyprawy Rachel. Nasi są wszyscy. [ Spojrzał z niepokojem na Rachel. ]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rachel Fox



Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:09, 03 Kwi 2007    Temat postu:

[Rozejrzała się uważnie po jaskini. Zobaczyła budzącego się właśnie Jamesa, obok niego leżał nieprzytomny Corey. Wyszła szybkim krokiem na zewnątrz gdzie dostrzegła śpiącą Chuny. Przeszył ją dreszcz strachu. Rzeczywiście, brakowało dwóch osób. Nigdzie nie było Jessicy i Roberta. Nie chciała wzbudzać niepotrzebnie paniki, możliwe, że nic im się nie stało i zaraz wrócą. Odwróciła się w stronę stojących obok niej ogonowców.]
<Kimberly, Matt, CJ> Brakuje dwóch osób. Jessicy i Roberta. Rozejrzyjmy się jeszcze, może gdzieś są i zaraz się znajdą.
[Gdy wszyscy się rozeszli, Rachel powoli podeszła do śpiącej Chuny z zamiarem obudzenia jej.]
<Chuny> Chuny, obudź się


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Chuny Parks



Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sydney (Australia)

PostWysłany: Wto 20:12, 03 Kwi 2007    Temat postu:

[Chuny spała spokojnie z głową wtuloną w swoje ramiona. Znajdowała się w najmniej bezpiecznym miejscu jakie mogła sobie wyobrazić a paradoksalnie, nigdy jeszcze nie spała tak spokojnie. Dlatego gdy ktoś ją zbudził spojrzała na tą osobę z pretensją w oczach.]

<Rachel> Co? [Jęknęła przeciągle, ale na chwilę zamilkła widząc zmartwioną twarz Rachel. Usiadła przesadnie szybko nie odrywając wzroku od kobiety.] Co się stało?+-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bastian Bailey Bax



Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Houston, Teksas

PostWysłany: Wto 21:26, 03 Kwi 2007    Temat postu:

[Bastiana ze snu wyrwał gwałtwony hałas. Zamieszanie, jakie rozgrywała się wokół, było nie do zniesienia. Poszukał wzrokiem stojącego niedaleko CJ'a.
<CJ> Stary, co jest grane? +-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
CJ Holly



Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Los Angeles

PostWysłany: Wto 22:12, 03 Kwi 2007    Temat postu:

[Odwrócił się w stronę Bastian'a]

<Bastian> Słuchaj, prawdopodobnie porwali tych z plaży.... Jessickę i Robert'a, jeżeli dobrze zapamiętałem, chodź, pójdziemy się za nimi rozejrzeć

[po chwili dodał]

<Bastian> Znaczy to nie jest pewne, że ich porwali, ale raczej nie poszliby sobie gdzieś bez powiadomienia kogoś... +-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bastian Bailey Bax



Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Houston, Teksas

PostWysłany: Wto 22:22, 03 Kwi 2007    Temat postu:

<CJ> Racja [mruknął Bastian. W głowie kłębiła mu się ponad setka różnych myśli. Tych większych i tych mniejszych.] Ale nie mogli zniknąć ot tak sobie... [niespokojnie rozejrzał się dookoła.] Miejmy nadzieje, że wszystko niebawem się wyjaśni.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
CJ Holly



Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Los Angeles

PostWysłany: Wto 22:34, 03 Kwi 2007    Temat postu:

<Bastian> Oj tak... Nie będę ukrywał, że miałem wielką nadzieję, że tych kilka dni będziemy mieć trochę lżejszych. Ale się myliłem... [ton jego głosu był trochę oskarżający, chociaż nadal przebijała się przez niego nuta niepokoju]

<Bastian> Wstawaj [wyciągnął do niego rękę, w celu oferty "pomocy"]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum LOSTfan Strona Główna -> Rozmowy z odcinka 02x03 Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 1 z 10

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin