|
LOSTfan Sezon Drugi
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Julie-Ann Parsons
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Los Angeles/Sydney
|
Wysłany: Sob 9:47, 28 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
[Julie popatrzyła niepewnie na Matta. Nie wierzyła w to co powiedział.]
<CJ> Może i CJ wie jak się obronić przed Innymi. Ale pozostała trójka jest na tym terenie pierwszy raz... [Wyłapała spojrzenie Rachel i zrozumiała, że to nie jest najlepszy pomysł by przekonywać Matta w jej obecności, że koledzy z jej obozu są już spisani na straty.] ...ale pewnie masz rację. Może nic im się nie stanie.+-
[Wymusiła sztuczny uśmiech.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Matthew Sanze
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toronto, Canada
|
Wysłany: Sob 10:07, 28 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
[ Popatrzył na odchodzącą Julie i wzdychnął. Spojrzał na Rachel. ]
<Rachel> Chodź. Musimy wyruszać w dalszą drogę. +-
[ Powiedział i puścił Rachel. Miał nadzieję, ze pójdzie za nim.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rachel Fox
Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 12:41, 28 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
[Rachel przez chwilę stała w bezruchu, zastanawiając się nad tym co usłyszała i co powinna zrobić. W końcu zdecydowała.]
<Matt> Tak, chodźmy [powiedziała i ruszyła w stronę grupy.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bastian Bailey Bax
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Houston, Teksas
|
Wysłany: Sob 15:12, 28 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
[Bastian obserwował całą sytuację ze stoickim spokojem. Wiedział, że Sanze sobie poradzi. Zawsze sobie radził. I wszystko się wyjaśniło. Trzeba było ruszać w dalszą drogę.
Dźwingął się na nogi, zarzucił plecak na ramię. Nachylił się nas noszami z Corey'em i przez dłuższą chwilę obserwował, jak klatka piersiowa mężczyzny delikatnie się unosi. Chyba nieźle się trzymał. Teraz ich zadaniem było bezpiecznie przetransportować Corey'a do ludzi z drugiej strony wyspy.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Meredith Moss
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Townsville (Australia)
|
Wysłany: Śro 12:19, 02 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
[Meredith przysłuchiwała się cały czas rozmowom, przez co poznała pozostałych rozbitków lepiej, niż im się wszystkim wydawało. Nie była pewna, czy tamci poradzą sobie w przypadku zaatakowania przez Innych. Zresztą, chyba to nie powinno zawracać jej głowy.]
[Przyspieszyła w miarę możliwości.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|