LOSTfan

Clover Diverse · Wysłany: Wto 19:43, 20 Mar 2007 Temat postu:

[W głowie Clover odbiło się kilka razy słowo 'znalazłem'. Dopiero po chwili dotarł do niej sens tego słowa. Przypomniała sobie, jak poszła do namiotu Chuny po jej rzeczy, przypadkowo znajdując w nim testy ciążowe.]

<Nick> Jej rzeczy są w namiocie... W jej namiocie. Przynajmniej kiedyś tam były. Inni mogli zdewastować namiot Chuny. +- [wzruszyła ramionami, mówiąc to wszystko z jakąś dziwną nostalgią w głosie. Jej słowa były stłumione przez smutek.]

Nicolas Sendler · Wysłany: Śro 14:22, 21 Mar 2007 Temat postu:

[Nick wciąż był lekko zamyślony i jakby nieobecny. Nie patrzył na Clover.]

<do Clover> W porządku... oby tam jeszcze były. Przeniosę je tutaj. +-

Clover Diverse · Wysłany: Śro 14:48, 21 Mar 2007 Temat postu:

[Clover westchnęła ciężko, milcząc przez dłuższą chwilę.]

<Nick> Naprawdę nie ma już żadnych szans na to, że ludzie na tratwie przeżyli ? +- [odezwała się nagle.]

[Nie miała pojęcia, że niedaleko niej znajduje się Emily.]

Emily Lee · Wysłany: Śro 14:53, 21 Mar 2007 Temat postu:

[Emily szła korytarzem, gdy do jej uszu dotarła rozmowa Nick'a i Clover. Początkowo zastanowił ją smutny ton w głosie Clover. Przystanęła na chwilę.]

[Pytanie Clovero szanse na przeżycie ludzi na tratwie powtórzyło się kilkakrotnie w jej myślach. Dotarło do niej, że Corey nie żyje. Zaczęła drżeć na całym ciele.]

[Automatycznie ruszyła w stronę Clover i Nick'a. Nie wiedziała, co ze sobą zrobić.]

<Nick/Clover> Dlaczego nikt mi nie powiedział !!! +- [wrzasnęła najgłośniej, jak mogła.]

[Potrząsnęła głową i położyła na niej dłonie. Zaczęła płakać. Dała upust temu, co do tej pory w sobie tłumiła.]

Nicolas Sendler · Wysłany: Śro 14:54, 21 Mar 2007 Temat postu:

[Nick spojrzał na nią, ze smutkiem.]

<do Clover> Nie mam pojęcia. Na radarze widziałem zbliżający się obiekt do tratwy. Jak tylko podpłynął sygnał tratwy zniknął. Nie mogli tak szybko wejść na pokład i zniszczyć radar. Podejrzewam, że wysadzili tratwę.. kurwa... [Przeczesał ręką włosy, wzdychając.]+-

[Spojrzał na Emily, nic nie powiedział. Domyślił się, że na tratwie był też Corey.]

Clover Diverse · Wysłany: Śro 14:58, 21 Mar 2007 Temat postu:

[Clover chciała odpowiedzieć Nick'owi, ale powstrzymał ją przed tym przeraźliwy wrzask Emily. Brwi Clover zmarszczyły się. Spojrzała z przerażeniem na kobietę. Była na tyle otumaniona smutkiem, że dopiero po chwili zorientowała się, dlaczego Emily tak histeryzuje.]

[Zawahała się, zakrywając dłonią usta. Odważyła się jednak podejść w jej stronę.]

<do siebie> Boże, co ja teraz zrobię... [pokręciła głową.]

Emily Lee · Wysłany: Śro 15:03, 21 Mar 2007 Temat postu:

[Emily otarła dłonią oczy i wbiła wzrok w Clover. Drżała na całym ciele.]

<Clover> Co TY teraz zrobisz ?! TY ?! +- [wymierzyła w nią palcem.]

<Clover> Dlaczego mi nie powiedziałaś ?! Sądzisz, że nie zasługuję na prawdę ?! +- [wrzasnęła.]

Clover Diverse · Wysłany: Śro 15:06, 21 Mar 2007 Temat postu:

[Clover pokręciła głową. Nie wiedziała, jak się teraz zachować.]

<Emily> Nie o to chodzi ! Emily, nie mówiłam Ci nic, żeby nie pozbawić Cię nadziei ! Wiedziałam, jak zareagujesz. Proszę Cię, uspokój się... Błagam... +- [powiedziała najspokojniej jak potrafiła.]

Emily Lee · Wysłany: Śro 19:18, 21 Mar 2007 Temat postu:

[Emily zaczęła kręcić głową.]

<do siebie> Uspokój się, uspokój się... Taaaak uspokój się... [mówiła do siebie ze złością.]

[Spojrzała ze złością na Clover.]

<Clover> Straciłam mężczyznę, którego kocham i mam się uspokoić ?! NIE !!! Mam dosyć tej pierdolniętej wyspy !!!! DOSYĆ !!! +- [wrzasnęła, opierając dłonie na ramionach Clover i potrząsając nią.]

Clover Diverse · Wysłany: Śro 19:30, 21 Mar 2007 Temat postu:

[Clover nie reagowała przez chwilę na potrząsanie Emily. Chwilę później jednak wbiła w nią swe stalowe spojrzenie i złapała ją silnie za ręce.]

<Emily> Uspokój się ! Nie tylko Ty kogoś straciłaś ! Tutaj KAŻDY kogoś stracił !!! KAŻDY, Emily !!! Nie zachowuj się jak dziecko i weź się w końcu w garść, bo inaczej tu zginiesz !!! +- [krzyknęła, mając nadzieję, że to sprowadzi Emily na ziemię.]

Nicolas Sendler · Wysłany: Czw 11:59, 22 Mar 2007 Temat postu:

[Nick z początku przysłuchiwał się ich wymianie zdań. Clover tu miała rację. Wszyscy kogoś stracili. Miał dość histerii Emily. Wstał i wyszedł bez słowa posyłając kobietom znudzone spojrzenie. Udał się do sypialni. Zamknął drzwi.]

Tom Reinhert · Wysłany: Czw 12:49, 22 Mar 2007 Temat postu:

[Tom wszedł do bunkra z Nancy. Rozejrzał się uważnie po pomieszczeniu. Spojrzał na Nancy. Wyglądała na bardzo poddenerwowaną. Zignorował to.]

<do Nancy> Zaprowadź mnie do tego chorego, dobrze? +-

[Rozglądał się uważnie po bunkrze.]

Nancy Darkstone · Wysłany: Czw 13:26, 22 Mar 2007 Temat postu:

[Nancy również się rozglądała po bunkrze. Szukała jednej konkretnej osoby. Nie mogła się już doczekać aż stanie z nim twarzą w twarz i pomści to co zrobił z jej przyjaciółką. Spojrzała na Toma nieprzytomnym wzrokiem.]

<Tom> Drugie drzwi na prawo. [Rzuciła.] Wcześniej jest zbiorowa sypialnia. [Mówiła to wszystko pozbawionym wyrazu głosem.] +-

[Przeszła do przodu poirytowana tym, że nigdzie w zasięgu wzroku nie widać Nicka. Minęła zbiorową sypialnie i zapukała do drzwi od ambulatorium. Zajrzała do środka i spojrzała na Mike'a.]

<Mike> Przyprowadziłam wam pomoc.+-

Tom Reinhert · Wysłany: Czw 13:43, 22 Mar 2007 Temat postu:

[Tom poszedł za Nancy. Powitał gestem ręki mężczyznę który był w ambulatorium.]

<do Mike'a> Witam... podobno macie tu ciężko rannego [Spojrzał na chwilę na Rasa.] Jestem chirurgiem.+-

Michael Kowalsky · Wysłany: Czw 23:13, 22 Mar 2007 Temat postu:

[ Mike popatrzył ze zdziwieniem na przybyłego z Nancy mężczyznę. Niepewnie podał mu rękę. ]

<Tom> Mike. Jestem psychiatrą. ++

[ Rzucił bezuczuciowo do przybysza. Podejrzliwie spojrzał w oczy Toma. ]

<Tom> Ten ranny to on. [ Wskazał ruchem głowy w kierunku Rasa. ] Ale najpierw powiesz nam kim ty w ogóle jesteś, i jakim cudem znalazłeś się w obozie. No, już! +-