Forum LOSTfan Strona Główna LOSTfan
Sezon Drugi
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Noc 35 i Dzień 35 (02x01): Rumowisko po stacji "Księżyc
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum LOSTfan Strona Główna -> Rozmowy z odcinka 02x01
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mitsu Date



Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Japonia

PostWysłany: Nie 20:01, 11 Lut 2007    Temat postu:

[Westchnęła ciężko, kręcąc głową z niedowierzaniem. W takich chwilach nienawiść do dzikusów z dżungli wzrastała jeszcze bardziej. Zacisnęła zęby wściekła i z trudem zdołała się opanować. Spojrzała znowu na Lensa i mocno klepnęła go w twarz.]

<do Lensa> Lens! Wstawaj!+-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lens Poulson



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kanada

PostWysłany: Wto 2:37, 13 Lut 2007    Temat postu:

Lens otworzył powoli oczy. rozejrzał się wokoło leżąc przy tm nieruchomo. PO chwili nerwowo usiadł na podłodze otrzepując sie z białego pyłu.

<do siebie> Cholera, ludzie... Co tu się stało!?

<do Mitsu> eeee kim ty jestes do cholery i co ja tu robie?!

Lens patrzył na Mitsu niemając pojęcia kim ona jest. Dopiero po dłuższej chwili zaczęła mu wracać pamięć. Zasadzka. Cele. Luke. Wybuch.

<do Mitsu> O Boże co tu sie stało... nic ci nie jest? A Luke i reszta?

(przepraszam za to ze niepisalem ale dopiero dzisiaj Nick mi powiedzial ze roszyl 2 sezon)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mitsu Date



Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Japonia

PostWysłany: Wto 20:13, 13 Lut 2007    Temat postu:

<do Lensa'a> Nie pamiętasz co się stało? Budynek, w którym byliśmy wybuchł. Nie wiesz co się stało z Thomasem? Nie widziałam go nigdzie od czasu wybuchu.+-

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tom Reinhert



Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Los Angeles/Sydney

PostWysłany: Wto 20:30, 13 Lut 2007    Temat postu:

[Tom przyglądał się jeszcze przez chwilę rannemu Luke'owi. Myślał intensywnie... może byłaby jeszcze dla niego choć iskierka nadziei. Jednak rozsądek i doświadczenie lekarskie mówiło mu, że dla tego człowieka to już koniec. Zrezygnowany zwrócił wzrok na kobietę leżącą obok. Dobrze, że chociaż jej nic poważnego się nie stało.
Gdy drugi mężczyzna się ocknął Tom podszedł do niego i przyjrzał mu się, czy nie ma przypadkiem jakiś ran. Był cały.
Zwrócił się do Mitsu.]

<do Mitsu> Może przeniesiemy tamtą kobietę i mężczyznę tam gdzie został Frank? Tak byłoby lepiej, nie sądzisz? +-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mitsu Date



Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Japonia

PostWysłany: Wto 20:37, 13 Lut 2007    Temat postu:

[Kiwnęła głową bez słowa i spojrzała na Lensa.]

<do Lensa> Przeniesiesz Allison? Ja pomogę Tomowi zanieść Luke'a. Nieźle oberwał.+-

[Nie czekając na odpowiedź podeszła do Toma i chwyciła rannego Luke'a za ręce gotowa go podnieść.]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tom Reinhert



Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Los Angeles/Sydney

PostWysłany: Wto 20:48, 13 Lut 2007    Temat postu:

[Tom chwycił mężczyznę za nogi i zaczął prowadzić powoli do miejsca gdzie zostawili Franka. Gdy doszli kiwnął głową do Franka jakby na powitanie. Ułożył delikatnie Luke'a na ziemi.]

== No, tu mu będzie lepiej. +-

[Zdjął swoją koszulę zostając w samym podkoszulku. Złożył ją i podłożył Luke'owi pod głowę.]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lens Poulson



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kanada

PostWysłany: Wto 22:29, 13 Lut 2007    Temat postu:

<do Mitsu> Pewnie.

[Lens wstał i wziął Allison na ręce po czym położył ją blisko Luke'a i Franka. Wstał i patrzył na rannego francuza.]

<do Luke'a> Cholera stary a niemoówiłem, że ta cała wycieczka to niejest dobry pomysł... Popatrz jak żeś się użądził...

[Lens usiadł na ziemi wpatrójąc sie tępo w Luke'a.]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Allison Bergman



Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:49, 18 Lut 2007    Temat postu:

Nastał ranek.


[Allison obudziła się z długiego snu. Gdy otworzyła oczy nie była w stanie rozpoznać miejsca, w którym się znalazła. Nie pamiętała ostatnich wydarzeń. Widziała nad sobą rozpostarte szeroko korony drzew spowite jasnym dymem. I gdzieś w przebłyskach świadomości dostrzegła bunkier a potem Luke'a leżącego w jej ramionach... i krew na jej dłoniach. Jego krew.]

[Usiadła szybko ignorując potężny ból głowy rozsadzający jej czaszkę i mózg od środka. Z zaskoczeniem zauważyła, ze obok niej śpi Lens. Rozejrzała się wokół nie dowierzając własnym oczom. W miejscu gdzie wczoraj wieczorem widzieli bunkier teraz była tylko sterta gruzów i zniszczonych sprzętów. Kilka metrów od niej i Lensa dostrzegła tego mężczyznę, którego ocalili z bunkra.. Pochylał się właśnie nad Lukiem.]

[Zerwała się na kolana i podczołgała się do nich przy okazji uderzając stopami obudziła po drodze Lensa. Zatrzymała się przy Luke'u spoglądając na jego poszarzałą twarz.]

<Tom> Co z nim jest? Czemu jest taki siny?+-

[Nie odrywała oczu od twarzy rannego. Nawet nie zauważyła, że obok Toma stoi Mitsu, a gdzieś na boku kręci się Frank.]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tom Reinhert



Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Los Angeles/Sydney

PostWysłany: Nie 18:52, 18 Lut 2007    Temat postu:

[Tom wymienił zaniepokojone spojrzenia z Mitsu. Zaskoczyła go lekko reakcja kobiety.]

<Allison> To dla ciebie ktoś bliski? [Zapytał wypracowaną przez lata formułką.]+-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Allison Bergman



Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:56, 18 Lut 2007    Temat postu:

[Pokiwała energicznie głową, ze łzami w oczach. Serce biło jej jak oszalałe przepełnione strachem o życie mężczyzny, którego dopiero co zaczynała poznawać. Wsunęła ostrożnie ręce pod jego kark i ramiona i sapiąc uniosła go opierając o swoje kolana. Zaczęła go kołysać popłakując cicho.]

[Zerknęła na Toma błagalnym wzrokiem.]

<Tom> On przeżyje prawda? [Sama doskonale znała odpowiedź, ale nie chciała jej zaakceptować. Za wszelką cenę spychała ją w otchłań swojej świadomości.]+-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tom Reinhert



Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Los Angeles/Sydney

PostWysłany: Nie 19:00, 18 Lut 2007    Temat postu:

[Ciężko mu to przyszło, ale wreszcie zdołał pokręcić przecząco głową. Pochylony przy kobiecie, nie odrywał od niej wzroku.]

<Allison> Przykro mi, ale nic już dla niego nie można zrobić. [Westchnął bezsilnie. Drażniło go, że nie ma przy sobie swoich narzędzi. Że nie może mu w żaden sposób pomóc.] Śmierć twojego przyjaciela to tylko kwestia czasu. Przykro mi bardzo.+-

[Znowu pokręcił głową gdy kobieta rozpłakała się bardziej. Popatrzył zrezygnowany na Mitsu. Czuł się teraz strasznie bezradny.]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mitsu Date



Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Japonia

PostWysłany: Nie 19:03, 18 Lut 2007    Temat postu:

[Ona czuła to samo. Z dala od obozu, w zupełnie obcym miejscu... nie mogła zrobić nic by uratować Luke'a a dużo mu zawdzięczała odkąd go poznała. Dzięki niemu trafiła do obozu i reszty rozbitków i przestała błądzić po dżungli bez celu.]

[Zacisnęła szczęki mocno, nie dopuszczając do siebie żalu i smutku jaki powoli wypełniał jej wnętrze. Położyła dłoń na ramieniu Toma, nie wiedząc co ma mu powiedzieć. Nie potrafiła dodawać otuchy.]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Allison Bergman



Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:05, 18 Lut 2007    Temat postu:

[Objęła mocno Luke'a kołysząc go coraz szybciej w swoich ramionach. Drżała na całym ciele, płacząc.]

<Luke> Błagam cię, nie zostawiaj mnie. Proszę... [Zaszlochała głośno.] Nie poradzę sobie tutaj bez ciebie. [Pocałowała jego zimne czoło.] Proszę...+-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mitsu Date



Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Japonia

PostWysłany: Nie 19:37, 18 Lut 2007    Temat postu:

[Mitsu nie mogła już słuchać płaczu Allison. Odeszła na bok do Toma i dotknęła znowu jego ramienia by zwrócić na siebie jego uwagę.]

<Tom> Powinniśmy już wracać do obozu. Weźmiemy może jakiś fragment drzwi z tych gruzów i można będzie na nich przenieść Luke'a.+-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tom Reinhert



Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Los Angeles/Sydney

PostWysłany: Nie 19:39, 18 Lut 2007    Temat postu:

[Tom pokręcił szybko głową.]

<Mitsu> On nie przeżyje takiej drogi. Nie ma nawet najmniejszych szans.+-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum LOSTfan Strona Główna -> Rozmowy z odcinka 02x01 Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin