LOSTfan

Emily Lee

[Usta Emily rozwarły się lekko, gdy usłyszała to, co powiedział do niej John. Spojrzała na Clover, szukając w niej oparcia.]

<John> Przeze mnie ? ... [zapytała drżącym głosem.]

Clover Diverse

[Clover popatrzyła na Emily bezradnie. Środki do przemycia rany rzeczywiście były potrzebne, John miał rację.]

<Emily> Idź +- [szepnęła.]

[Przeniosła wzrok na John'a, który coraz bardziej się do niej zbliżał.]

<John> Skąd mam mieć pewność, że nie przylazłeś tu po to, żeby go dobić ? +- [zapytała po chwili.]

John Flurry

[John próbował wyszarpnąć ciało Rasa z objęć Clover, ale próby spełzy na niczym. Westchnął ciężko i spojrzał jej głęboko w oczy.]

<John> Mam broń, mogę go razem z Tobą rozstrzelać. Tylko po co ?! Po co, do cholery jasnej ?! Dobrze wiem, że teraz liczy się każdy żywy rozbitek zdolny do obrony obozu przed Innymi +- [powiedział szybko i wyraźnie.]

Emily Lee

[Emily kiwnęła głową i odwróciła się na pięcie. Przez przypadek wpadła na Mike'a.]

<Mike> Przepraszam +- [wymamrotała.]

[Ze zdziwieniem zauważyła, że Mike nawet nie zareagował. Rzuciła mu zaniepokojone spojrzenie i odbiegła w stronę namiotu szpitalnego z nadzieją, że nie został zniszczony przez atak Innych.]

Clover Diverse

[Clover popatrzyła na John'a i zastanowiła się przez chwilę. Mike wciąż się nie ruszał. Musiała zaryzykować. W końcu była to jedyna szansa ratunku dla Rasa.]

<John> Masz rację. Co zamierasz ? +- [zapytała podejrzliwie, wciąż nie pozbywając się nieufności wobec niego.]

John Flurry

[John uśmiechnął się spokojnie, słysząc, że Clover daje za wygraną.]

<Clover> Zamiast go tak ściskać, pomóż mi go przenieść bliżej ogniska +- [powiedział, wskazując głową na ognisko.]

[Przeniósł wzrok na Mike'a.]

<Clover> A temu co ? +- [zapytał, przewracając oczami.]

Clover Diverse

[Clover kiwnęła głową na znak aprobaty i uwolniła Rasa z objęć. Nie mogła jednak nadziwić się temu, co robił John. Może chciał, żeby miała u niego kolejny dług wdzięczności? W jego nagłą zmianę nie wierzyła.]

<John> Nie pytaj, bo nie wiem... [pokręciła głową.]

[Clover podtrzymywała głowę i ramiona Rasa, podczas gdy John go podniósł. Razem donieśli go do ogniska i delikatnie położyli na ziemi. Clover cały czas bacznie obserwowała John'a.]

Emily Lee

[Emily wbiegła do namiotu szpitalnego i odszukała kilka ostatnich buteleczek z alkoholem. Wpakowała je do kieszeni. Zabrała też kilka kocy. Pomyślała, że będą przydatne.]

[Biegiem przemierzyła całą plażę. Ciężko oddychając, położyła koce obok ogniska, przy którym leżał Ras. Odetchnęła głęboko i wyjęła z kieszeni buteleczki.]

[Zwróciła się w stronę John'a i Clover.]

<John/Clover> Przyniosłam wszystko. Źle z nim ? +-[zapytała z obawą.]

[Chciała powiedzieć Clover o porwaniu Natalie, ale zrozumiała, że to nie jest dobry moment. W końcu Ras nie wyglądał najlepiej...]

John Flurry

[John zaklaskał w dłonie, zauważywszy przybycie Emily. Zabrał od niej buteleczki i położył je na ziemi. Jeden z kocy podłożył pod bezwładne ciało Rasa, uważając przy tym, by nie zrobić mu krzywdy.]

[Podniósł się i spojrzał na Emily.]

<Emily> Znam go od jakiegoś czasu. To silny facet z mocnym organizmem. Tak łatwo nas nie opuści +- [powiedział, w głębi duszy dziwiąc się tymi słowami.]

Clover Diverse

[Clover wróciła na chwilę do wciąż nieruchomego Mike'a. Wpatrzyła się w jego oczy ze spokojem, ale bez cienia smutku. Nie wiedziała, dlaczego tak się zachowywał. Nigdy nie pomyślałaby, że ją zawiedzie, a na jego miejscu pojawi się wybawca John...]

<Mike> Nigdy nie przeszłoby mi przez myśl, że mógłbyś mnie zawieść... [pokręciła powolnie głową.]

<Mike> Kim Ty w ogóle jesteś ?! +- [zapytała bezsilnie.]

[Kiedy znowu nie usłyszała odpowiedzi, kiwnęła głową na znak tego, że ma już dość. Odeszła szybkim krokiem do Rasa, napotykając badawcze spojrzenie Emily.]

Emily Lee

[Emily nie wiedziała, co ze sobą zrobić. Wszyscy wokół niej zajęli się Rasem. Nie chciała im przeszkadzać swoją obecnością, mimo że bardzo bała się samotności.]

[Podeszła do Mike'a i usiadła w niedalekiej odległości od niego. Wiedziała, że się do niej nie odezwie. Ona też chciała posiedzieć w ciszy i pomyśleć o tym, co się zdarzyło. Miała nadzieję, że trochę ją to uspokoi.]

John Flurry

[John ucieszył się na widok odchodzącej Emily. Nie chciał, żeby ktoś mu teraz przeszkadzał. Usiadł tuż obok Rasa i przyjrzał się głębokiej ranie. Zauważył kulę. Kilka razy miał okazję wyciągać takie z ran, więc postanowił zaryzykować.]

[Odwrócił głowę w poszukiwaniu Clover. Był prawie pewien, że ma przy sobie jakiś nóż.]

<Clover> Będzie mi potrzebny nóż. Teraz, natychmiast. +- [powiedział bez cienia ironii czy pogardy w głosie.]

Clover Diverse

[Clover usiadła obok John'a i spojrzała na niego podejrzliwie. Zaczęła szperać w kieszeniach i chwilę później wyciągnęła z jednej z nich nóż. Podała go John'owi, ale po chwili cofnęła rękę i wbiła w mężczyznę badawcze spojrzenie.]

<John> Co Ty chcesz zrobić ? Nie pozwolę Ci, żebyś zrobił Rasowi cokolwiek bez mojej wiedzy... +- [powiedziała zapobiegawczo, chowając nóż za plecami.]

John Flurry

[John westchnął ze zniecierpliwieniem.]

<Clover> Chcę wyjąć tą kulę przy pomocy rozgrzanego noża. To JEDYNY ratunek dla niego. Clover, uwierz mi ten jeden jedyny raz w swoim życiu +- [powiedział tonem nie znoszącym sprzeciwu.]

[Powoli przesunął rękę w kierunku noża. Sięgnął po niego i spróbował odebrać go Clover, patrząc w jej zaniepokojone a jednocześnie zdeterminowane oczy...]

Clover Diverse

[Clover, nie spuszczając wzroku z John'a, oddała mu nóż. Westchnęła cicho i usiadła przy Rasie.]

<Ras> Wszystko będzie dobrze. Wytrzymaj... +- [szepnęła mu do ucha.]